Po wyborach w Niemczech najprawdopodobniej wyłoni się „koalicja świateł ulicznych” SPD-FDP-Zieloni. Będzie większy nacisk na politykę klimatyczną, praworządność, będzie kurs bardziej prorosyjski. Relacje Polski z Niemcami ulegną pogorszeniu – mówi Salonowi24 prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, politolog, ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych.
W wyborach w Niemczech najgorszy wynik w historii uzyskała CDU-CSU, ale wygrana socjaldemokratów z SPD nie jest znowu tak wyraźna. Trwają dyskusje o nowej koalicji, są różne scenariusze. Co wyłoni się nam z tej powyborczej układanki?
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: Koalicja dopiero się tworzy. Najbardziej realny scenariusz zakłada powstanie sojusz „świateł ulicznych”. Czyli czerwoni-żółci-zieloni, a więc koalicja socjaldemokratów z SPD, liberałów z FDP i partii Zielonych.
Przeczytaj też:
Są oficjalne wyniki wyborów w Niemczech. Wielka koalicja odchodzi w przeszłość
Co taki układ będzie oznaczać dla polityki niemieckiej w Europie?
Oczekiwać możemy zaostrzenia kursu, jeśli chodzi z jednej strony o ekologię, większy nacisk na politykę klimatyczną, lansowania przez rząd w Berlinie większych wymogów wobec poszczególnych państw w ramach Unii Europejskiej. Będzie też położony nacisk na takie tematy jak praworządność, wymuszanie na Unii ostrzejszej postawy wobec krajów takich jak Polska, czy Węgry.
Czyli relacje z nowym rządem będą dla Warszawy trudniejsze?
Na pewno nastąpi pewne pogorszenie w relacjach Polski z Niemcami. I to nie tylko ze względu na kwestie praworządności, ale też bardziej pryncypialne stawianie spraw klimatycznych, wreszcie bardziej ugodową politykę wobec Federacji Rosyjskiej.
Ale udział Zielonych może to chyba odwrócić – partia ta na niemieckiej scenie jest zdecydowanie najbardziej sceptyczna wobec działań Putina i Federacji Rosyjskiej?
Obecność Zielonych nieco złagodzi prorosyjską retorykę, jednak sama polityka Niemiec będzie bardziej ugodowa wobec Kremla. To oczywiście będzie mieć swoje konsekwencje. Również takie, że Niemcy zdecydowanie stracą swój autorytet na Ukrainie. Autorytet ten i tak ucierpiał już mocno poprzez powstanie Nord Stream 2 i udział Niemców w tym projekcie. Może też dojść do pewnego napięcia na linii Niemcy – Francja.
Z jakiego powodu?
Udział w rządzie liberalnej FDP będzie oznaczać postulat wzmocnienia rygoryzmu budżetowego w Unii Europejskiej. Podczas gdy prezydent Francji mówi o jego złagodzeniu. We Francji w 2022 roku odbywają się wybory, poza tym kraj ten będzie sprawować prezydencję w Unii Europejskiej.
Przeczytaj też:
Symbol ery Merkel. "Jedna ręka ratuje opozycjonistów, druga wspiera reżim, który zabija"
O Tusku, śmierciach w pandemii, urodzinach Mazurka. Lider PSL w rozmowie z Salonem24
Podsumowanie rządów Angeli Merkel. „Katastrofa Polski, Niemiec i Unii Europejskiej”
Inne tematy w dziale Polityka
