Dwóch imigrantów, najprawdopodobniej z Iraku trafiło do dwóch podlaskich szpitali, a kolejny zmarł w okolicy polsko-białoruskiej granicy w miejscowości Frącki. Przyczyną śmierci mogło być wychłodzenie organizmu.
Zwłoki trzech osób
Dzisiaj, tj.19.09, w rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura - poinformowała w niedzielę na Twitterze Straż Graniczna.
Polecamy: Marianna Schreiber o swoim romansie z kobietą: "Miałam za mało męża w domu"
Wiadomość tą potwierdziła rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. – W niedzielę w trzech różnych miejscach przygranicznych z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Wszystko wskazuje na to, że są to najprawdopodobniej nielegalni imigranci, jednak na tym etapie nie będziemy udzielać jakichkolwiek informacji. Czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura – powiedziała.
Imigrantów znaleźli grzybiarze
Policja oficjalnie nie informuje o śmierci imigranta i odsyła dziennikarzy do Prokuratury Rejonowej w Sejnach. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP wynika, że trzej imigranci zostali zauważeni przez mieszkańców, którzy wybrali się na grzyby. Grzybiarze poinformowali o nich policję i pogotowie.
Zobacz: ME siatkarzy - Polska powalczy z Serbią o brąz
Jak podał PAP dyrektor sejneńskiego szpitala Waldemar Kwaterski, sejneńskie pogotowie zostało w sobotę wezwane do trzech obcokrajowców w okolicy miejscowości Frącki. Dyrektor poinformował, że jedna z osób już nie żyła, zaś dwie kolejne trafiły na szpitalne oddziały ratunkowe do Suwałk i Augustowa.
Imigrant najprawdopodobniej zmarł z powodu wychłodzenia. Na Suwalszczyźnie od kilku dni w nocy temperatura spada do 0 stopni Celsjusza.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka