Zgorzelski: Marzę, by w naszym projekcie nie było wyznawców Trzaskowskiego

Wicemarszałek Piotr Zgorzelski w programie "Jastrzębowski wyciska"

Wicemarszałek Sejmu, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski był dzisiejszym gościem programu "Jastrzębowski wyciska". Rozmowa dotyczyła między innymi o ewentualnej współpracy z Jarosławem Gowinem czy Pawłem Kukizem.

Prowadzący program Sławomir Jastrzębowski zauważył, że w jednym z wywiadów wicemarszałek Piotr Zgorzelski dał do zrozumienia, że nie wyklucza współpracy z Jarosławem Gowinem.

- Szczerze do bólu

Gowin ma taką wartość, ile stoi za nim szabel. To jest jego wartość dzisiaj. Wartość na jutro jest w kategorii wróżenia z fusów - mówi wicemarszałek - Nie wiemy, jak ułoży się scena na wybory - dodaje.

- Pamiętam moment, kiedy Polskie Stronnictwo Ludowe było w najtrudniejszym momencie, można powiedzieć nawet "na zakręcie", kiedy organizowaliśmy konwencję w 2016 r. w styczniu w kraśniku, to właśnie tego dnia Jarosław Gowin w bezwzględny sposób wyjął nam jednego posła i przez weekend PSL przestało być klubem, a stało się kołem. Poradziliśmy sobie, ale [...] ja nie potrafię takich rzeczy zapomnieć - mówi Zgorzelski.

- Ale nie robię z tego dramatu, wiem, że w polityce trzeba iść dalej - dodał.

- Czy on [Gowin - przyp. red.] będzie liderem projektu na wybory? Moim zdaniem nie. A czy pokład Gowina trzeba będzie brać? Moim zdaniem tak - wyjaśniał wicemarszałek.

Idealny statek polityczny - bez wyznawców Trzaskowskiego

- Liderami, o których myślmy będzie na pewno Władysław Kosiniak-Kamysz, może być Szymon Hołownia i moje marzenie, aby na naszym pokładzie politycznego projektu znaleźli się samorządowcy, którzy nie są "wyznania Trzaskowskiego" - mówił wicemarszałek.

Prowadzący, Sławomir Jastrzębowski dopytał polityka, kim są ci "wyznawcy Trzaskowskiego" i co to w ogóle jest.

- To jest liberalno-lewicowe wyznanie - stwierdził Zgorzelski.

Czytaj dalej: