Kanał Sportowy wyjaśniał sprawę usunięcia profilu z Youtube, gdzie zamieszczono wszystkie audycje. Ostatecznie platforma wróciła do sieci i może ponownie nadawać.
- Otrzymujemy liczne zapytania i chcemy udzielić właściwych odpowiedzi. Wyjaśniamy sprawę. Wrócimy do Was z odpowiednimi informacjami! Zachęcamy wszystkich do subskrybowania Kanału Sportowego Extra. Pokażmy, jak duża jest nasza społeczność! - czytamy w mediach społecznościowych formatu, stworzonego przez czterech dziennikarzy: Mateusza Borka, Krzysztofa Stanowskiego, Michała Pola i Tomasza Smokowskiego.
Na razie niedostępne są takie hity, jak "Hejt Park", "Misja Futbol", "Gromda" czy "Curvasud". Na Kanale Sportowym Extra dostępne są materiały od kuchni. Twórcy zamierzają tam przenieść się z treściami.
Powodem usunięcia platformy z Youtube jest "naruszenie zasad YouTube, które dotyczą spamu, nieuczciwych praktyk i treści wprowadzających w błąd, lub innych naruszeń Warunków korzystania z usługi" - brzmi komunikat.
- To jeszcze nie jest nasz koniec. Pracujemy. Dziękujemy za Wasze liczne wiadomości pełne wsparcia - napisał Borek. Podał dalej też krytyczny komentarz pod adresem Jasia Kapeli, który triumfalnie ogłosił koniec Kanału Sportowego. Publicysta "Krytyki Politycznej" gościł kilka miesięcy temu w "Hejt Parku", biorąc kilkaset złotych za udział od Stanowskiego. Zrobił to na oczach widzów w programie na żywo.
Popularność Kanału Sportowego podbili także m.in. Marcin Najman, Robert Mazurek oraz sędzia Szymon Marciniak.
Po kilku godzinach Kanał Sportowy wrócił na Youtube. Można już bez przeszkód oglądać programy na platformie.
Kanał Sportowy zniknął z Youtuba. Zgłoszenia dziełem lewicowych aktywistów?
GW
Inne tematy w dziale Kultura