Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś przedstawił w Sejmie informację o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją wyborów prezydenckich zarządzonych na 10 maja 2020 r., które miały się odbyć w trybie korespondencyjnym. Chodzi o tzw. wybory kopertowe. Padły poważne zarzuty.
- 9 września br. NIK otrzymała postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie zawiadomień dotyczących Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Oba postanowienia prokuratury będą przez Izbę zaskarżone - zapowiedział Banaś.
Dodał, że NIK pod jego kierownictwem "nie unika trudnych tematów kontroli i nie będzie ich unikać również w przyszłości".
Szef NIK przypomniał ustalenia raportu dot. nieprawidłowości w związku z organizacją wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym. Przypomniał, że głównym celem kontroli przeprowadzonej przez NIK było zbadanie, czy działania związane z przygotowaniem tych wyborów były zgodne z prawem i prawidłowo zrealizowane. Kontrolą objęto Kancelarię Premiera, Ministerstwo Aktywów Państwowych, MSWiA, Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.
- NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów powszechnych na prezydenta RP zarządzonych na 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego. Na dzień 31 grudnia 2020 roku, budżet państwa z tego tytułu poniósł wydatki w kwocie 56 450 000 zł, a wydatki te mogą wzrosnąć. Przy czym, co warto podkreślić, ocena ta nie odnosiła się do samej celowości i słuszności przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w trybie korespondencyjnym - powiedział szef NIK.
Przypomniał, że analiza ustaleń dokonanych przez kontrolerów NIK dały podstawę do złożenia zawiadomień do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstw przez zarządy kontrolowanych spółek - Poczty Polskiej i PWPW, premiera, szefa KPRM, ministra aktywów państwowych oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji.
- Pan Mateusz Morawiecki, Prezes Rady Ministrów, zdaniem NIK< przekroczył swoje uprawnienia wydając polecenie Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych podjęcia i realizacji w ramach działań przeciwdziałania covid-19 czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 roku w trybie korespondencyjnym - przemawiał Banaś.
- Pan Michał Dworczyk, szef KPRM, nie dopełnił swoich obowiązków. Warto podkreślić, że przed wydaniem decyzji KPRM była w posiadaniu dwóch ekspertyz tj. departamentu prawnego KPRM i Prokuratorii Generalnej, negatywnie oceniających możliwość wydania przedmiotowej decyzji w obowiązującym stanie prawnym i przestrzegających przed ew. skutkami tych decyzji, tj. odpowiedzialnością konstytucyjną oraz karną i cywilną - wymieniał.
- Działania pana Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych oraz pana Mariusza Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji, skutkowały pozbawieniem organów państwa wpływu na realizację i kontrolę realizacji decyzji Prezesa Rady Ministrów przez Pocztę Polską S.A. oraz PWPW, w tym między innymi powstaniem szkody finansowej w wielkich rozmiarach, ponieważ do dnia dzisiejszego Poczta Polska nie odzyskała kwoty 18 675 000 zł, natomiast PWPW nie odzyskała kwoty 1 401 000 zł - mówił szef NIK.
Dziennikarze zauważyli, że podczas wystąpienia prezesa NIK posłowie PiS zaczęli opuszczać salę sejmową.
ja
Inne tematy w dziale Polityka