Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia opuścił spotkanie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Ich postulaty dotyczyły m.in. podwyżek, wzrostu wycen i urlopów zdrowotnych.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Artur Drobniak zapowiadał, że warunkiem udziału w spotkaniu przedstawicieli zawodów medycznych jest obecność na nim premiera Mateusza Morawieckiego. Spotkanie z panem premierem absolutnie było przewidziane. Na tym etapie ta propozycja nie nosi znamion poważnej - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski po spotkaniu w centrum "Dialog".
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaprosił komitet na spotkanie w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w piątek o godz.14:00. Po kilkunastu minutach z centrum wyszli przedstawiciele komitetu protestacyjnego medyków. Przekazali, że otrzymali od resortu zdrowia informacje "o ogromie kosztów".
Zobacz: Śmierć 29-latka po interwencji policji. Ujawniono nagranie z policyjnej kamery
- Dawaliśmy wyliczenia, ministerstwo nas nie słuchało. W tej chwili mówi nam, że wyliczyło te pieniądze na ogromne kwoty. Pytamy, kto to liczył i jak, skoro wcześniej też były źle wyliczone? - pytała podczas konferencji Krystyna Ptok, Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Zaczynamy mieć wątpliwości, co do liczenia ze strony ministerstwa. Myślę, że będziemy wnioskować o to, żeby na kolejnym spotkaniu, jeśli ma do niego dojść, doszło do jakiegokolwiek spełniania postulatów, bo publiczna ochrona zdrowia kona na naszych oczach i my nie chcemy umierać na naszych stanowiskach - mówiła Ptok. Dodała, że "wszystkie nasze postulaty są aktualne i znane ministrowi zdrowia".
Ptok przekazała, że w każdej chwili są gotowi do rozmów z premierem. - Po dzisiejszej sytuacji domagać się będziemy obecności ministra finansów, który niedawno mówił, że będzie musiała być korekta budżetu, bo jest nadwyżka - dodała.
Minister: Nie jestem w stanie zaakceptować takiego podejścia
Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że "spotkanie premiera z przedstawicielami Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego było przewidziane, ale żeby to przedstawić, chcieliśmy mieć spotkanie robocze, na którym doprecyzujemy, czy rzeczywiście takie są oczekiwania, bo one są zupełnie odrealnione".
- Po tym spotkaniu, po ewentualnych dalszych uzgodnieniach, jak najbardziej spotkanie z panem premierem jest przewidywane, tylko że na tym etapie ta propozycja nie nosi znamion poważnej, dlatego po pewnych ustaleniach z panem premierem ustaliliśmy, że będziemy dalej dopracowywali te propozycje i zastanawiali się, w jaki sposób można je realizować, jak je rozłożyć w czasie. To wymaga naprawdę pracy i dalszej rozmowy, która została odrzucona – powiedział minister.
Zobacz: Miesięcznica smoleńska z incydentami. "Pokaż raport świrze, gdzie jest wrak"
Pełniący obowiązki prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak przypomniał, że przed kilkoma dniami zapowiedziano m.in. zwiększenie wyceny świadczeń. - To są realne pieniądze, które trafią do pracodawców, którymi są zarządzający placówkami medycznymi. To się odbiło przyjaznym echem, dlatego że to są środki, przy pomocy których pracodawcy będą mogli pewnie w odpowiednim tempie realizować część ze zgłoszonych postulatów – powiedział.
Postulaty medyków
Medycy zawarli postulaty w ośmiu punktach. Obejmują one: natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego oraz wprowadzenia norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów.
Komitet postuluje także zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenie systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej, zawodzie ratownika medycznego i innych zawodach medycznych.
Zobacz: Wojewódzki tłumaczy się z nieśmiesznego żartu. Zwala winę na dziennikarzy
Komitet protestacyjny przekazał wraz z postulatami załącznik, w którym opisano oczekiwany wzrost płac, określając współczynniki podstawowe w odniesieniu do średniej krajowej, w zależności m.in. od wykształcenia oraz specjalizacji, z rozróżnieniem na różne etapy życia zawodowego – w chwili wejścia do systemu, po pięciu latach, i po 10 latach pracy.
Komitet chce realnego wzrostu wyceny świadczeń medycznych oraz ryczałtów o 30 proc. oraz tzw. dobokaretki w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego o 80 proc. od 1 października 2021 r., a także zobowiązania AOTMiT do przeprowadzenia ponownej wyceny świadczeń do 30 listopada 2022 r.
Wśród postulatów jest też m.in. "stworzenie na warunkach chroniących medyków i pacjentów odpowiedniego systemu rejestrowania zdarzeń medycznych niepożądanych (no-fault)".
Zobacz: „PiS przygotowuje grunt do wyjścia z Unii. W twardym elektoracie na tej retoryce zyskuje”
Komitet postuluje również "rezygnacje z tworzenia nowych zawodów medycznych przy jednoczesnym efektywniejszym wykorzystaniu obecnych zawodów medycznych poprzez stworzenie im możliwości kształcenia podyplomowego i specjalizacyjnego, rozszerzającego kompetencje".
Będzie protest
Na początku sierpnia przedstawiciele samorządów zawodów medycznych i związków zawodowych zrzeszonych w branży ochrony zdrowia poinformowali o powołaniu Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Uzasadniali, że chcą wspólnie zaangażować się w działania mające na celu m.in. poprawę warunków pracy i wynagrodzeń.
Protest Pracowników Ochrony Zdrowia zaplanowano na sobotę 11 września w Warszawie. Manifestujący przejdą z pl. Krasińskich przed Sejm i kancelarię premiera.
KJ
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo