41-letnia kobieta zginęła po eksplozji, do której doszło w zakładzie zbrojeniowym Mesko w Skarżysku-Kamiennej.
Śmiertelny wypadek w Mesko
Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy skarżyskiej policji poinformował, że do wybuchu doszło około godziny 6. Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratora. Na razie policja nie udziela szczegółowych informacji.
Do wypadku doszło na tym samym wydziale zakładu, gdzie pięć miesięcy temu doszło do podobnego incydentu.
Polecamy:
Jan B. z Lady Pank - wyłudzenia podatku VAT i „lewe” faktury. Przesłuchanie w prokuraturze
Terlecki: zmiany w rządzie na przełomie września i października
Kwietniowa tragedia w Mesko
W kwietniu doszło do eksplozji w budynku, gdzie wytwarzane były ładunki wybuchowe. Ciężko ranna została 48-letnia kobieta. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła 17 czerwca. Z relacji lokalnych mediów wynikało wówczas, że doszło do wybuchu pocisku.
Do obu wypadków doszło w tym samym budynku - w Wydziale Produkcji Spłonek i Materiałów Wybuchowych, jednak na innym stanowisku.
Stanisław Głowacki, przewodniczący NSZZ Solidarność w zakładzie poinformował, że eksplozja materiałów wybuchowych miała miejsce na korytarzu, podczas transportu.
– To miejsce, w którym teoretycznie nie powinno się już nic stać. To jest dla nas niezrozumiałe. To wielka tragedia, jesteśmy w szoku – powiedział Głowacki.
KW
Czytaj dalej:
Woś: Wyszyński antykapitalista
AGROunia w Sejmie. Opozycyjna koalicja przed PiS. Ten sondaż zmienia wszystko?
Posłowie poznają dowody na Mariana Banasia! Jest jeden warunek
Spięcie Kukiza z Mazurkiem w RMF FM. „Idź pan i sam zmieniaj ten ustrój”
Ile kosztuje wyjazd karetki? Minister zdrowia podał stawki
Inne tematy w dziale Rozmaitości