Przez trzy miesiące ewakuowani z Kabulu Afgańczycy będą mogli przebywać w Polsce. Po tym okresie pozostanie w kraju 50 osób, a reszta uda się do innych krajów - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk.
- W ramach solidarności sojuszniczej Polska, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przyjmuje 500 Afgańczyków, którzy współpracowali z NATO w Afganistanie. 50 z nich zostanie w Polsce, natomiast pozostali w ciągu 3 miesięcy wyjadą do krajów docelowych - przekazał w piątek Dworczyk.
Jeszcze dziś z bazy z bazy w niemieckim Ramstein przyleci ok. 250 Afgańczyków - stwierdził w RMF FM. - Będą zakwaterowani w Poznaniu w jednym z hoteli i tam będą oczekiwać do wyjazdu do krajów docelowych - oświadczył szef KPRM w programie Roberta Mazurka.
- Do tej pory przyjęliśmy ponad 900 Afgańczyków, którzy pomagali polskiemu kontyngentowi wojskowemu i dyplomatom. W tej chwili te osoby kończą kwarantannę i toczą się procedury, w ramach których, osoby te mogą ubiegać się o status uchodźcy - podkreślił Dworczyk.
Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, kontrolę nad dużą częścią kraju, a także stolicą, Kabulu, przejęli talibowie. Państwa UE i NATO zorganizowały ewakuację swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu.
Z końcem sierpnia zakończyła się wojskowa misja w Afganistanie.
Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL "LOT" ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi wylądował w Warszawie w środę 18 sierpnia, a sama misja ewakuacyjna potrwała około tygodnia.
Ostatecznie ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do MSZ oraz kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Czytaj:
Nergal wulgarnie zwyzywał Ukraińca w Uberze. Wywołał kuriozalną awanturę z błahego powodu
Od dziś stan wyjątkowy w pasie przygranicznym. Dziennikarzom i aktywistom wstęp wzbroniony
Andrzej Duda w takim towarzystwie cieszył się z goli Polaków. Skomentował mecz z Albanią
"Rzeczpospolita": Jest luka w lex TVN
GW
Inne tematy w dziale Polityka