Policjanci w Warszawie zatrzymali Beatę K., która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. W organizmie miała 2 promile. Wokalistka Bajm przeprasza za całą sytuację.
Beata K.: Przepraszam wszystkich
„Przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że musze ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata” - napisała wokalistka grupy Bajm na swoim koncie na Instagramie.
Polecamy:
„Stan wyjątkowy? Wygląda jakby chodziło o to, by usunąć z granicy dziennikarzy”
Śpiewak: Gwiazda TVN24 nie przeczytała żadnej książki o transformacji i liberalizmie
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na warszawskim Mokotowie. Beata P. (znana jako Beata K.) miała prowadzić swoje BMW. Jechała al. Niepodległości od Piaseczna w kierunku Mokotowa.
Po zatrzymaniu Beata P. została zwolniona do domu. 61-latka ma się zgłosić w czwartek na policję, gdzie ma usłyszeć zarzuty prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn może grozić do dwóch lat więzienia.
Wokalistka Bajm krytykowana
Cała sytuacja wywołała lawinę zwykle negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych.
KW
Czytaj dalej:
Jarosław Gowin dla Salon24.pl: Nowa centroprawica ma ofertę nawet dla 20-30 proc. wyborców
Tusk: Za obsesje Kaczyńskiego płacą wszyscy Polacy
Równouprawnienie w Polsce? Kobiety trzy razy rzadziej niż mężczyźni pojawiają się w mediach
Komisja Europejska: Kontynuujemy ocenę polskiego Krajowego Planu Odbudowy
Samochód elektryczny poraził mężczyznę prądem. Upadł na ziemię [WIDEO]
Inne tematy w dziale Polityka