Od tygodni w Afganistanie rozgrywa się dramat. Z pomocą przybywa USA, które wystosowało list do Białego Domu o wydostanie dzieci z afgańskich sierocińców. W przeciwnym wypadku zachodzi obawa, że zostaną zrekrutowane do organizacji terrorystycznych. Eksperci z Kataru prowadzą z talibami rozmowy na temat wznowienia ruchu w porcie lotniczym w Kabulu.
Apel do Białego Domu o wydostanie dzieci z afgańskich sierocińców
Była szefowa dyplomacji USA Condoleezza Rice oraz były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster zaapelowali w liście do Białego Domu i ONZ o wydostanie z Afganistanu dzieci z sierocińców - podaje w środę portal Axios. Według nich dzieci mogą stać się nowym pokoleniem terrorystów.
List zaadresowano do pierwszej damy Jill Biden, wiceprezydent Kamali Harris, a także szefów ONZ i UNICEF. Zwrócono w nim szczególną uwagę na jeden z sierocińców, przeznaczony dla dzieci z jednej z mniejszości etnicznych, gdzie dzieci są szczególnie narażone na znęcanie się i indoktrynację. Chodzi prawdopodobnie o szyicką mniejszość Hazarów, którzy pod rządami talibów byli jedną z najbardziej prześladowanych grup.
- Jesteśmy skrajnie zaniepokojeni, że brak działań w tej kwestii może skutkować nowym pokoleniem osób zaangażowanych w prowadzenie wojny przeciwko Stanom Zjednoczonym - piszą autorzy.
Zobacz także: Straż Graniczna: Liczba osób koczujących pod granicą zwiększyła się o dwoje
Zachód chętny do adopcji afgańskich dzieci
Byli oficjele przekonują, że wielu obywateli krajów zachodnich w ramach prywatnej inicjatywy jest chętnych adoptować zagrożone dzieci i zapłacić za ich loty. Zapewnili też, że potencjalni rodzice są sprawdzani w ramach przyspieszonego procesu.
McMaster, emerytowany generał, który służył jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa, powiedział, że list nie miał zostać upubliczniony. Dodał, że chciał z jego pomocą zwrócić uwagę na "przemysłową skalę" wykorzystywania dzieci przez talibów.
Zobacz także: Balcerowicz obrażał młodych na Campusie Trzaskowskiego. Teraz się tłumaczy
Brytyjski program ARAP ratuje tysiące Afgańczyków
Ewakuowani do Wielkiej Brytanii Afgańczycy, którzy współpracowali z brytyjskim wojskiem, otrzymają bezterminowe pozwolenie na pobyt - ogłosiło w środę ministerstwo spraw wewnętrznych
Bezterminowe pozwolenie na pobyt zapewnia m.in. nieograniczone prawo do pracy, które będzie przysługiwało afgańskim współpracownikom ewakuowanym w ramach programu ARAP. W ramach zakończonej w sobotę dwutygodniowej operacji brytyjskie wojska wywiozły z Afganistanu ponad 15 tys. osób, z czego ponad 8,3 tys. to Afgańczycy ewakuowani w ramach tego programu i ich rodziny.
Zobacz także: Katolicy modlą się o pokój w Afganistanie
12 mln funtów na włączenie dzieci w system edukacji
Brytyjski rząd poinformował w środę, że w ramach pomocy dla przesiedlanych Afgańczyków w ramach programu ARAP - która została nazwana "Operacją Ciepłe Przyjęcie" - przekaże 12 mln funtów na włączenie dzieci w system edukacji, 3 mln funtów, aby zapewnić dostęp do opieki zdrowotnej, 5 mln funtów dla władz lokalnych na zorganizowanie im stałego zakwaterowania oraz sfinansuje 300 stypendiów na brytyjskich uniwersytetach, a także kursy angielskiego dla dorosłych.
Zapowiedziano też stworzenie portalu internetowego, poprzez który będzie można zgłaszać oferty wsparcia w takich sprawach jak praca, zakwaterowanie oraz darowizny odzieży i zabawek. Ponadto wszystkim przybyłym oferowana jest szczepionka przeciw Covid-19. Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył, że Wielka Brytania ma ogromny dług wobec tych, którzy współpracowali z siłami zbrojnymi w Afganistanie.
Zobacz także: Jurasz: Decyzja o stanie wyjątkowym słuszna. Istnieje groźba rosyjskich prowokacji
Eksperci z Kataru przybywają do Kabulu na prośbę talibów
Zespół ekspertów z Kataru przybył do Kabulu na prośbę talibów i innych zaangażowanych w sprawę stron, by prowadzić rozmowy na temat bezpieczeństwa i technicznych aspektów wznowienia pracy lotniska - przekazało źródła AFP.
Celem tych rozmów jest wznowienie lotów do i z Kabulu na potrzeby transportów humanitarnych oraz zapewnienie możliwości swobodnej i bezpiecznej podróży, w tym wznowienie lotów ewakuacyjnych - pisze agencja. Dodano, że nie zawarto jeszcze ostatecznego porozumienia dotyczącego katarskiej pomocy technicznej.
Zobacz także: 78 Festiwal Filmowy w Wenecji rozpoczęty!
Uprzywilejowane stosunki Kataru z talibami
Katar był gospodarzem negocjacji pokojowych między USA i talibami, a później rozmów toczonych pomiędzy rządem w Kabulu a Talibanem. Z tego powodu Katar ma uprzywilejowane stosunki z talibami, którzy w połowie sierpnia przejęli kontrolę nad Afganistanem, i znajduje się obecnie w centrum uwagi światowej opinii publicznej - zauważa agencja AFP.
Polecamy:
NS
Inne tematy w dziale Polityka