Władze w Chinach planują ograniczyć czas jaki młodzież spędza przed komputerem. Ogłoszono, że każdemu poniżej 18 roku życia zostaną nałożone ograniczenia grania w gry online. Chińscy nastolatkowie już niedługo będą mogli grać na komputerze tylko 3 godziny tygodniowo.
Chińskie nastolatki będą mogły grać na komputerach 3 godziny tygodniowo
Według doniesień BBC młodzież do 18 roku życia będzie mogła grać w gry online tylko w weekendy od piątku do niedzieli w godzinach 8-21. Nałożono również ograniczenia czasowe – tylko 3 godziny tygodniowo. Jaką role mogą pełnić nowe przepisy? Czy to kolejna próba kontroli społeczeństwa przez chiński rząd?
Radosław Pyffel, kierownik studiów ,,Chiński Biznes’’ na Akademii Leona Koźmińskiego oraz ekspert Instytutu Sobieskiego, radzi by spojrzeć na tę kwestię także z innej niż europejska perspektywy.
Czytaj:
Państwo to mentor i nauczyciel
-Po pierwsze w Azji państwo to mentor i nauczyciel. Władze uznały, że uzależnianie się dzieci od gier nie służy społeczeństwu i chcą to ograniczyć. Po drugie w ostatnich miesiącach rząd rozpoczął kampanię ograniczania wpływów wielkich chińskich korporacji z sektora Big Tech. - mówi Radosław Pyffel. - Wprowadzenie tych ograniczeń, może być też postrzegane jako element rozgrywki w chińskim świecie, o ustalanie hierarchii i tego, kto jest ważniejszy: czy państwo, jego interesy i wizja, czy wizje i zyski korporacji. - dodaje ekspert.
Chiny zmuszą teraz graczy do używania odpowiedniej rejestracji, prawdziwego imienia i skanowania twarzy przed rozpoczęciem gry.
Kontrola internetu w Chinach
To nie pierwsze działanie Chin, które wzbudza kontrowersje w Europie. Było tak na przykład z ograniczeniem prywatnych korepetycji w kraju Środka. Zakazano wtedy nauczycielom udzielania dodatkowo płatnych korepetycji po godzinach lekcyjnych, by w ten sposób nie dorabiali poza szkołą.
Chiny od lat prowadzą politykę cenzury internetowej. Jednym z podstawowych działań systemu blokującego jest między innymi blokowanie wyników wyszukiwarek. Celem może być ograniczenie wiedzy o świecie spoza Chin. Rząd Chin sprawuje kontrolę nad dostępem do internetu i został nazwany ,,Wielką chińską zaporą sieciową”. Najpopularniejszym komunikatorem w kraju jest kontrolowany centralnie WeChat, a do popularnych, zachodnich aplikacji internetowych po prostu nie ma dostępu.
NS
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka