Poseł lewicy Maciej Gdula (P) przy granicy Polski i Białorusi w pobliżu miejscowości Usnarz Górny k. Krynek. Fot. PAP/Artur Reszko
Poseł lewicy Maciej Gdula (P) przy granicy Polski i Białorusi w pobliżu miejscowości Usnarz Górny k. Krynek. Fot. PAP/Artur Reszko

Przy granicy z Białorusią powstało miasteczko Fundacji Ocalenie. Wspiera je ksiądz z KUL

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 90
Do wsi Usnarz Górny, nieopodal której po białoruskiej stronie granicy koczują cudzoziemcy, przyjeżdża coraz więcej osób chcących wyrazić solidarność z migrantami. Na łące znajdującej się kilkaset metrów od granicy powstało miasteczko namiotowe z kuchnią polową i toaletą.

Na skoszonej łące kilkaset metrów od polsko-białoruskiej granicy powstało miasteczko namiotowe, w którym dzień i noc przebywają wolontariusze Fundacji Ocalenie oraz inne osoby, które przyjechały wyrazić solidarność z koczującymi po białoruskiej stronie granicy.

Polecamy:

Woś: Czy Tusk ma mózg? Campus Polska to okazja, by odpowiedzieć na takie pytanie

Sondaż CBOS. Gorszy wynik PiS. Polska 2050 przegrywa z Koalicją Obywatelską

Miasteczko namiotowe Fundacji Ocalenie

W miejscu, gdzie jeszcze tydzień temu było kilku przedstawicieli tej fundacji, które próbowały pomóc obcokrajowcom koczującym na granicy, obecnie przebywa kilkadziesiąt osób w różnym wieku.

Pod wysokim namiotem zorganizowali kuchnię polową. Przygotowują posiłki na dużych przenośnych kuchenkach turystycznych. – Mamy swoje zapasy, ale także wiele produktów ofiarowanych nam przez przyjeżdżających tu ludzi – mówi kobieta krzątająca się w kuchni. Obok niej na zaimprowizowanym stole piętrzy się sterta naczyń z grubej folii aluminiowej.

Przy kuchni na dużej tablicy przypięto kartkę z regulaminem obozowiska. Zabrania on m.in. śmiecenia, zobowiązuje do zachowania porządku, a także nakazuje uprzejme zachowanie wobec mundurowych pełniących służbę przy granicy. Wielkimi literami wypisany jest zakaz spożywania alkoholu.

Na parkingu, który znajduje się na skraju wsi, ustawiono przenośną toaletę. Parking i droga prowadząca do granicy są szczelnie wypełnione wozami transmisyjnymi stacji telewizyjnych i radiowych.

Ks. prof. Wierzbicki wspiera uchodźców

Do Usnarza Górnego przyjechał w piątek ks. prof. Alfred Wierzbicki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – Jestem tu, aby mój głos w tej sprawie był słyszalny – podkreśla.

– Powinno się współczuć tym ludziom, ale i rozumieć, że prawo do azylu jest naturalnym prawem człowieka, a państwo polskie gwałci to prawo – ocenia.

Według niego, należy jak najszybciej zabrać tych ludzi do ośrodków w Polsce, dać im jeść, zapewnić opiekę medyczną oraz rozpocząć procedurę azylową. – To jest sytuacja wyjątkowa. Nie można dopuścić do dramatu – zaznacza.

– Jest to sytuacja oburzająca, żeby 32 osoby w tak nieludzkich warunkach były przetrzymywane na granicy – stwierdza ks. Wierzbicki.

Profesor KUL podaje taką samą liczbę koczujących jak przedstawiciele Fundacji Ocalenie, która zabiega o objęcie migrantów przez Polskę międzynarodową ochroną.

– Jesteśmy pewni, co do tej liczby. Mamy fotografie tych osób, a także listę ich nazwisk. Mamy także nagrania wideo świadczące o tym, że to są ci sami ludzie – mówi Marianna z Fundacji Ocalenie.

Co się dzieje pod Usnarzem Górnym?

Straż Graniczna informuje, że z obserwacji funkcjonariuszy wynika, że po białoruskiej stronie koczują 24 osoby.

Obcokrajowcy koczują od kilkunastu dni po białoruskiej stronie granicy, nieopodal Usnarza Górnego, niewielkiej wioski w woj. podlaskim. Policjanci tworzą kordon w odległości kilkuset metrów od granicy i nie przepuszczają nikogo. Wojskowe i policyjne samochody zasłaniają obozowisko znajdujące się po białoruskiej stronie. Przez lornetkę można jedynie zobaczyć poszycie namiotów oraz czasami fragment sylwetki ludzkiej. Natomiast widoczni są białoruscy funkcjonariusze, który w długim szeregu znajdują się na wysokości swojej granicy. Zza samochodów wojskowych unosi się dym ognisk.

KW

Czytaj dalej:

Amerykanie wydali talibom nazwiska ewakuowanych. "To szokujące"

Legia poznała rywali w Lidze Europy. Szykują się świetne mecze z udziałem gwiazd

PiS spodziewa się wszystkiego ws. lex TVN i weta prezydenta. Jest komentarz Terleckiego

Anna-Maria Żukowska: Powrót Tuska to kapiszon

Pospieszalskiego nie będzie już w TVP. Kurski ujawnia, dlaczego

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj90 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (90)

Inne tematy w dziale Polityka