Prezydent Andrzej Duda coraz bardziej skłania się do zawetowania ustawy medialnej w obecnym kształcie. Głowa państwa sugerowała już to podczas Święta Wojska Polskiego. Wątpliwości nie ma prof. Jan Duda, który broni TVN przed ewentualną likwidacją.
Nie tylko prezydent, ale i najbliżsi współpracownicy Andrzeja Dudy są zwolennikami zawetowania "lex TVN", jeśli ustawa przetrwa w Sejmie weto Senatu i trafi na biurko w Pałacu Prezydenckim. Do grona przeciwników ustawy należy m.in. ambasador Polski przy ONZ w Nowym Jorku Krzysztof Szczerski.
Zobacz:
Niezadowolenie otoczenia prezydenta
Nieoficjalnie urzędnicy z Kancelarii Prezydenta są niezadowoleni z braku konsultacji nad projektem. - Prezydent co prawda regularnie spotyka się w najważniejszych sprawach z premierem Mateuszem Morawieckim, ma kontakt z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem. We trzech podjęli ostatnio decyzję o wysłaniu wojskowego kontyngentu do Afganistanu. Z Jarosławem Kaczyńskim prezydent spotkał się ostatni raz w ubiegłym roku w siedzibie BBN, kiedy prezes PiS przyjechał w sprawie poparcia ustawy przyznającej dwa miliardy na TVP i wyszedł po siedmiu minutach. Dla prezydenta ważniejsze jest to, co powiedział na Święcie Wojska Polskiego, czyli, że cały czas będzie stał na straży konstytucyjnych zasad: wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, prawa własności, a także równego traktowania - przekazał wp.pl jeden ze współpracowników Dudy.
- Prezydent nie będzie szedł na wojnę z naszym największym sojusznikiem w regionie, czyli Stanami Zjednoczonymi. Tu już nie chodzi o TVN24, tylko o nasze strategiczne i gospodarcze relacje. Mamy kupować od nich atom, Amerykanie będą budować u nas elektrownię jądrową, największe koncerny informatyczne inwestują w Polsce gigantyczne pieniądze, mamy wypracowane militarne bezpieczeństwo ze strony USA. Nawet jeśli nie mamy obecnie dobrych relacji z Joe Bidenem, to po co je jeszcze dodatkowo psuć? - pada kolejny głos ze strony otoczenia prezydenta.
Ojciec Dudy stanowczo o "lex TVN"
Co zrobi Andrzej Duda ws. "lex TVN"? Nowe światło rzuca wypowiedź ojca polityka, prof. Jana Dudy. - Prezydent nie dopuści do likwidacji TVN. Uważa, że jest to głos wprawdzie ostry, mało obiektywny, ale przedstawiający inne racje i w związku z tym pożyteczny w debacie publicznej. Prezydent nie chce ograniczać debaty publicznej i wolności słowa. I uważa, że stacja TVN powinna funkcjonować. I jest ona potrzebna - zadeklarował w "Super Expressie".
- Prezydent jest zatroskany o pluralizm medialny i nie pozwoli, żeby ograniczać wolność słowa. TVN spełnia swoją społeczną rolę, jest głosem jakiejś część społeczeństwa. I mój syn będzie chronił wolność słowa w Polsce - dodał Jan Duda.
15 sierpnia podczas przemówienia, prezydent skierował takie oto słowa: - Zapewniam wszystkich, że będę stał na straży konstytucyjnych zasad, w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności.
Dociekliwi obserwatorzy polityki odczytali jasne przesłanie co do przyszłości projektu ustawy medialnej, wymierzonej w Discovery i TVN.
GW
Inne tematy w dziale Polityka