Na listopad Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył pierwszą rozprawę, dotyczącą zniesławienia prezydenta Andrzeja Dudy przez pisarza Jakuba Żulczyka. Wcześniej sąd nie zgodził się z wnioskiem obrony o umorzenie postępowania.
W listopadzie 2020 r. pisarz Jakub Żulczyk zamieścił post, w którym – komentując wpis prezydenta Andrzeja Dudy po wyborach prezydenckich w USA - nazwał głowę państwa "debilem". Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się po zawiadomieniu osoby prywatnej. Akt oskarżenia wpłynął do warszawskiego Sądu Okręgowego pod koniec marca.
Zobacz:
Linia obrony Żulczyka
Jak wynika z wykazu spraw, pierwsza rozprawa w tym procesie odbędzie się 16 listopada. Wcześniej, na początku sierpnia, sąd nie uwzględnił wniosku obrony o umorzenie sprawy, argumentując, że konieczne jest przeprowadzanie postępowania dowodowego.
Uzasadniając wniosek, pełnomocnik Żulczyka mec. Krzysztof Nowiński podkreślał, że wypowiedź jego klienta nie miała charakteru nieracjonalnej zniewagi, a "ostrej, ale mimo wszystko krytyki".
- Na pewno spoczywa na mnie większa odpowiedzialność za słowo niż na obywatelu, który nie ma takich zasięgów jak ja, ale użyłem tego słowa z premedytacją i celem tego nie było zwrócenie na siebie uwagi ani wykpienie czy upokorzenie człowieka, który pełni funkcję prezydenta, pana Andrzeja Dudy, tylko krytyka jego bardzo nierozsądnych zachowań – którą podtrzymuję - twierdził z kolei sam Żulczyk.
Gratulacje od Dudy dla Bidena
Po ubiegłorocznych wyborach prezydenckich w USA, prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką. W oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA". To właśnie ten wpis skomentował w bezpardonowym stylu Żulczyk.
"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak "nominacja przez Kolegium Elektorskie". Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA "obwieszczają" agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał na Facebooku.
Pisarz oskarżony jest z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego. Grozi mu za zniesławienie prezydenta do 3 lat więzienia.
GW
Inne tematy w dziale Polityka