Nie chcieli Koźmińskiego
Rację mieli ci, którzy w przeddzień wyborów namawiali Marka Koźmińskiego do rezygnacji z udziału w wyścigu o schedę po Zbigniewie Bońku. Byłego reprezentanta Polski opuszczali kolejni sojusznicy, aż w końcu na placu boju pozostał jedynie z garstką lojalnych współpracowników. Bo choć Koźmiński był lubiany jako człowiek i działacz, to wotum nieufności wobec niego było czytelnym sygnałem, że piłkarska Polska ma dość stylu, w jakim przez ostatnie dziewięć lat rządził Boniek, który jawnie opowiedział się za panem Markiem.
Kim jest Cezary Kulesza?
Kulesza działa w branży deweloperskiej i jest właścicielem hotelu w centrum Białegostoku. Dla niego stanowisko prezesa piłkarskiej federacji to posada życia i z pewnością zrobi wszystko, by z powodzeniem przeprowadzić zmiany w funkcjonowaniu związku. A roboty mu nie zabraknie. Oto najważniejsze kwestie, którymi jak najszybciej powinien się zająć nowy prezes PZPN.
Czytaj w temacie:
- PZPN wybrał nowego prezesa. Dorobił się majątku na... disco-polo
- Kulesza przejmie berło Bońka
- Zbigniew Boniek odchodzi z PZPN po 9 latach. Zdradził, czego żałuje
- Koniec ery Bońka. Wybitny kadrowicz chce przejąć władzę
Sousa zostanie czy wyleci?
Naprawa systemu szkolenia
Inną kwestią jest uporządkowanie przepisów o konieczności gry młodzieżowca i liczby obcokrajowców spoza Unii Europejskiej w klubach Ekstraklasy.
Kolejny pilny problem do rozwiązania do naprawa systemu szkolenia młodzieży i kadry trenerskiej, które ekipa Zbigniewa Bońka mocno zaniedbała. No i jest jeszcze do posprzątania Kolegium Sędziów. Trzeba znaleźć kandydata na nowego szefa tego gremium, bo nie wiadomo dlaczego formowany przez byłego prezesa Zbigniew Przesmycki, nie cieszył się sympatią większości krajowych arbitrów. Zarzucano mu, że ceni wyłącznie lojalnych sobie sędziów.
Piotr Dobrowolski
Komentarze
Pokaż komentarze (19)