Polska wyśle trzy samoloty po obywateli Afganistanu, którzy współpracowali z naszymi żołnierzami i dyplomacją - ogłosił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Po tym, jak kraj opanowali talibowie, współpracownikom państw zachodnich grozi niebezpieczeństwo. Pierwszy polski samolot dotarł już do Kabulu.
Afganistan opanowali talibowie, po tym, jak z kraju wycofały się międzynarodowe wojska pod dowództwem USA. W rękach islamskich bojowników znajduje się też stolica - Kabul. Obywatele państw zachodnich i ich współpracownicy ewakuują się z tamtejszego lotniska.
Polska, choć od 2014 roku nie posiada w Afganistanie ambasady ani konsulatu, należała do państw, które przez lata wysłało tam najwięcej żołnierzy. Miejscowi przewodnicy i tłumacze, którzy pomagali Polakom, czują się zagrożeni przez talibów.
Afganistan. Ewakuacja obywateli państw zachodnich i ich współpracowników
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w poniedziałek, że rząd podjął decyzję o posłaniu do Afganistanu samolotów, żeby w bezpieczny sposób ewakuować zarówno obywateli polskich, jak i pracowników naszej misji wojskowej w Afganistanie. Zapewnił, że rząd zrobi wszystko, by każdego, kto pomagał Polsce jako tłumacz czy w innej formie pomocy, "potraktować jak najbardziej humanitarnie, przyznać wizę humanitarną i przetransportować do Polski czy do Europy".
Polecamy:
We wtorek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że dwa polskie samoloty wojskowe są w drodze do Afganistanu, a trzeci wystartuje wkrótce. - Na liście do ewakuacji jest około 100 osób, które współpracowały z Polskim Kontyngentem Wojskowym czy polską placówką dyplomatyczną - podał w rozmowie z Polsat News.
Afganistan. Dwie Polki przyleciały z Kabulu czeskim samolotem
We wtorek wieczorem na lotnisku wojskowym pod Pragą wylądował czeski samolot wojskowy, którym z Kabulu przyleciało 87 osób. Wśród ewakuowanych były dwie Polki, ambasador Czech w Kabulu, czescy dyplomaci i afgańscy współpracownicy - poinformowała agencja CTK.
Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.
MD
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Polityka