Przypadek zakażenia koronawirusem wykryto w największym mieście - Auckland - po półrocznej przerwie. Rząd postanowił zareagować i wprowadzić surowe obostrzenia.
- Zobacz:
- Sanepidu już nie oszukasz. Ogromne kary za "kłamstwo covidowe"
- Więcej niż 500 plus. Rząd wypłaci nowe świadczenie na drugie i kolejne dziecko
- 5 obowiązkowych lektur, które wg Salon24 powinni przeczytać polscy uczniowie
W zdecydowanej większości kraju lockdown rozpocznie się w środę i będzie trwał przez trzy dni. Jedynie Auckland i Coromandel, które osoba zakażona odwiedziła w ostatnim czasie, zostaną zamknięte na tydzień.
W ramach obostrzeń zamknięte zostaną szkoły, biura i przedsiębiorstwa. Świadczone będą tylko i wyłącznie najbardziej podstawowe usługi.
- Najlepsze, co możemy zrobić, by jak najszybciej sobie z tym poradzić, to stanowcze postępowanie - oceniła premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern podczas konferencji prasowej.
Według doniesień, nowy przypadek zakażenia był spowodowany wariantem Delta. Poprzednio ostatnią infekcję w kraju odnotowano w lutym.
W Nowej Zelandii funkcjonowały surowe ograniczenia, co pomogło opanować rozwój pandemii w tym kraju. Od początku pandemii odnotowano tam ok. 2,5 tys. przypadków infekcji koronawirusem, w tym 26 zgonów.
Czytaj też:
- Polska wolontariuszka o Lesbos: To poruszające miejsce, które przywodzi na myśl Auschwitz
- Złożyli dymisje, wracają do rządu. Posłowie Porozumienia osłabiają Gowina
- Reasumpcja głosowania. Witek powołała się na opinie z 2018 roku. Opozycja: "kłamczucha"
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (47)