Amerykański piosenkarz Bob Dylan został oskarżony o to, że w wieku 24 lat seksualnie wykorzystał 12-letnią dziewczynkę. Artysta, który obecnie ma już 80 lat, zaprzecza tym zarzutom.
Co się wydarzyło w pokoju Dylana?
Pozew złożyła 68-letnia obecnie mieszkanka Greenwich w stanie Connecticut - przedstawiona tylko inicjałami J.C. Oskarżyła w nim Dylana o napaść, pobicie, bezprawne uwięzienie i spowodowanie rozstroju emocjonalnego.
Twierdzi ona, że do zdarzenia miało dojść w kwietniu i maju 1965 r. w apartamencie muzyka w nowojorskim hotelu Chelsea. On miał wtedy 24 lata, ona 12. Dylan miał tam więzić nastolatkę przez sześć tygodni i - używając do tego alkoholu, narkotyków i gróźb - wykorzystywać seksualnie.
Piosenkarz ponoć miał "stworzyć emocjonalną więź" z J.C., aby "obniżyć jej zahamowania". Domniemane czyny Dylana zostały opisane przez nią w pozwie jako "drapieżne, seksualne i bezprawne" znęcanie się popełnione "przez niego celowo bez jej zgody". Kobieta twierdzi, że doznała "poważnego cierpienia psychicznego, udręki, upokorzenia i zakłopotania, jak również strat ekonomicznych", oraz że jest "emocjonalnie naznaczona i psychicznie uszkodzona do dziś".
Polecamy:
Sprawa sprzed 56 lat
Kobieta, po wydarzeniach sprzed lat, ma cierpieć na depresję oraz stany lękowe. Domaga się procesu z udziałem ławy przysięgłych oraz nieokreślonej wysokości odszkodowania.
Rzecznik Dylana zaprzeczył zarzutom, mówiąc: "To 56-letnie roszczenie jest nieprawdziwe i będzie stanowczo odpierane". - Twierdzenie kobiety jest nieprawdziwe i to udowodnimy - przekazał rzecznik Dylana w oświadczeniu dla NBC News.
Złożony w Sądzie Najwyższym Nowego Jorku na podstawie stanowej ustawy o nadużyciach wobec dzieci pozew został złożony w piątek, na dzień przed zamknięciem tymczasowego prawnego "okienka" w Nowym Jorku, które pozwalało na składanie dawnych zarzutów o nadużycia.
Kim jest Bob Dylan?
Dylan, którego prawdziwe nazwisko brzmi Robert Allen Zimmerman, stał się słynnym głosem protestu przeciwko wojnie w Wietnamie i na rzecz ruchu praw obywatelskich w USA dzięki piosenkom, w tym "Blowin' In The Wind" i "The Times They Are a-Changin'".
W 2016 r. jako pierwszy w historii autor piosenek otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, a w 2012 r. został odznaczony przez ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamę Prezydenckim Medalem Wolności. W czasie trwającej sześć dekad kariery sprzedał ponad 125 mln płyt.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Kultura