Resort spraw zagranicznych wyraził zaniepokojenie ofensywą talibów w Afganistanie, którzy przejmują Kabul. - Jesteśmy w kontakcie z polskimi obywatelami - zapewnia wiceminister Paweł Jabłoński.
W niedzielę Afganistan opuścił w niedzielę prezydent tego kraju Ashraf Ghani. Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid poinformował natomiast, że po ucieczce z Kabulu policji i przedstawicieli władz, Taliban polecił swym oddziałom wejście do miasta, aby "zapewnić bezpieczeństwo i przeciwdziałać chaosowi". Inny z przedstawicieli talibów, Suhail Shaheen spodziewa się, iż nowy rząd zostanie powołany w ciągu kilku najbliższych dni.
Zobacz:
Afganistan. Bagram w rękach talibów. To była baza USA i więzienie z tysiącami terrorystów
Afganistan. Talibowie wjeżdżają do Kabulu. Zobacz, jak reaguje tłum (WIDEO)
Abdullah Abdullah, szef afgańskiej rady ds. pojednania narodowego, nazwał w niedzielę prezydenta Ghaniego byłym prezydentem i obarczył go winą za obecną sytuację w Afganistanie. Przywódca miał wylecieć do Tadżykistanu, skąd ucieknie do jeszcze innego kraju. Światowe agencje nie wiedzą, dokąd ostatecznie uda się Ghani z obawy przed zemstą talibów.
Reakcja MSZ na ofensywę talibów
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński przyznał, że resort jest zaniepokojony rozwojem sytuacji w Afganistanie.
- Jest to oczywiście bardzo niekorzystny rozwój wypadków. Jesteśmy w kontakcie z polskimi obywatelami, którzy przebywają na miejscu, także z naszymi partnerami z NATO i w ramach Unii Europejskiej podejmujemy pewne działania, żeby pomóc zarówno obywatelom polskim, jak i też osobom współpracującym - czy to z Polskim Kontyngentem Wojskowym, czy z delegacją UE w Kabulu - powiedział.
Zastrzegł, że na razie nie może udzielić szczegółowych informacji w tej sprawie. - One mają dość wrażliwy charakter, ale myślę, że niedługo będą mogły zostać podane do publicznej wiadomości - zaznaczył Jabłoński.
O pomoc Afgańczykom, którzy współpracowali w przeszłości z ambasadą RP w Kabulu, Polskim Kontyngentem Wojskowym czy organizacjami pozarządowymi, zaapelowali w niedzielę: b. ambasador RP w Afganistanie Piotr Łukasiewicz, b. szefowie MON: Tomasz Siemoniak i Bogdan Klich, b. szef MSZ Radosław Sikorski oraz założycielka Polskiej Misji Humanitarnej, obecnie europosłanka PO Janina Ochojska.
Ewakuacje dyplomatów
Ambasada RP w Kabulu została zamknięta, decyzją Sikorskiego, pod koniec 2014 r. (od tego czasu Afganistan znajduje się w gestii ambasady polskiej w New Dehli w Indiach). 30 czerwca tego roku zakończyła się z kolei oficjalnie polska misja wojskowa w Afganistanie.
Do ewakuacji swego personelu dyplomatycznego z Kabulu przygotowują się obecnie państwa zachodnie, m.in. USA, Niemcy i Holandia. Działalność swej ambasady zawiesiła Kanada; jej dyplomaci są obecnie w drodze do kraju.
Sojusz Północnoatlantycki zapowiedział w niedzielę, że zachowa swą obecność dyplomatyczną w Afganistanie mimo postępów ofensywy Talibów. Wcześniej źródło w NATO podało, że część personelu z UE ewakuowano do "bezpiecznego miejsca" w Kabulu.
GW
Inne tematy w dziale Polityka