Współpracownik Polsatu wyzywał Dobromira Sośnierza (Konfederacja) w okolicach Sejmu. Telewizja postanowiła zerwać umowę z realizatorem Mateuszem Grocem.
W środę wieczorem kilkaset osób zebrało się przed Sejmem, by wyrazić swój sprzeciw przeciwko przyjęciu przez większość noweli ustawy medialnej. W pewnym momencie doszło do aktów przemocy, wymierzonych przez demonstrujących wobec posła Konfederacji Dobromirem Sośnierzem. Poseł opuścił teren Sejmu w asyście policji.
Zobacz:
Policja zajęła się wczorajszym atakiem pod Sejmem na posła Sośnierza
Protest pod Sejmem. Zaatakowano posła Konfederacji D. Sośnierza. Głos zabrał premier
Wśród manifestantów był dziennikarz współpracujący z Telewizją Polsat. Jak informuje portal "Media Narodowe", dziennikarz "był wśród grupy osób, która z agresją odnosiła się do polityka Konfederacji". "W wulgarny sposób wyzywał posła Dobromira Sośnierza" - czytamy.
"Chodź tu k...wo. Oddaj immunitet i chodź tu k...a" – krzyczał dziennikarz do parlamentarzysty. Film z takim nagraniem jest załączony przez portal. "W pewnym momencie skonfrontował się z posłem twarzą w twarz. Zdjęcia szybko obiegły Internet. Jak sam tłumaczy, nawet nie dotknął posła Konfederacji" - dodaje portal.
Portal zapytał także telewizję, czy pracownik ich stacji był na proteście w godzinach pracy czy poza nimi, a także, czy zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje dyscyplinarne. "Był to nasz współpracownik, nie był zatrudniony na etacie. Nie był wówczas w pracy. Umowa została rozwiązana" - powiedział "Mediom Narodowym" Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat i Grupy Polsat Plus.
Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji informował "zostały wszczęte czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz w związku z filmikami i doniesieniami medialnymi".
Czytaj też:
GW
Inne tematy w dziale Kultura