Jamie Spears, ojciec piosenkarki Britney Spears, postanowił zrzec się pełnionej funkcji kuratora majątku córki. Powiadomił o tym w czwartek amerykańskie media adwokat 39-letniej artystki. Tym samym wieloletnia akcja jej fanów pt. #FreeBritney dobiega końca.
Jamie Spears wraz z adwokatem Andrew Walletem uzyskał kontrolę nad wszystkimi aspektami życia Britney, w tym - nad szacowanym na 60 mln dolarów majątkiem w 2008 roku. Artystka zmagała się wtedy z chorobą psychiczną i uzależnieniami.
Koniec gehenny Britney Spears. Ojciec po 13 latach zrzekł się nadzoru nad jej majątkiem
Fani gwiazdy kwestionowali etyczność i legalność narzuconej jej i częściowo ją ubezwłasnowolniającej opieki. Zainicjowali kampanię pod hasłem #FreeBritney. Piosenkarka od 13 lat nie może się cieszyć pełnią wolności. W tym czasie wydawała platynowe albumy, występowała m.in. w telewizji i w Las Vegas, ale nie miała kontroli nad finansami żadnego z tych projektów - podkreśla Reuters. Britney Spears od wielu lat zabiegała o uwolnienie się spod kurateli ojca. Teraz w końcu jej się to udało.
- Cieszymy się, że pan Spears i jego prawnik pogodzili się z koniecznością odsunięcia go – powiedział cytowany przez agencję Reutera adwokat 39-letniej piosenkarki, Mathew Rosengart.
Koniec #FreeBritney. Ojciec piosenkarki rezygnuje z kurateli nad jej fortuną
Adwokatka Jamie Spearsa, Vivian Thoreen, odpowiedziała, że choć nie ma żadnych podstaw prawnych, by pozbawić Spearsa powierzonych mu zadań, „nie uważa on, aby publiczna bitwa z córką o jego dalszą służbę jako jej kuratora pozostawała w jej najlepiej pojętym interesie”.
Wszystko wskazuje na to, że Britney Spears będzie miała nowego kuratora sprawującego nadzór nad jej majątkiem. 39-letnia piosenkarka zadebiutowała jako 17-latka, stając się jedną z najpopularniejszych młodzieżowych wokalistek.
MD
Inne tematy w dziale Kultura