PiS przegrał w Sejmie w środę trzy głosowania, w tym o odroczeniu obrad do 1 września. Tuż po ogłoszeniu wyników marszałek Elżbieta Witek zwołała konwent seniorów, a posłowie PiS mieli zbierać podpisy pod wnioskiem o reasumpcję głosowania. Pretekst dali już posłowie koła Kukiz'15, którzy - co do jednego - mieli pomylić się w głosowaniu. Na powtórzenie głosowania nie godzi się opozycja.
To pomyłka - powiedział poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko, pytany o to, dlaczego głosował za wnioskiem o odroczenie obrad Sejmu do września. Dodał, że tak samo należy rozumieć głosowanie innych członków Kukiz'15.
- Niestety, siedzimy rozproszeni - ja zrobiłem pomyłkę, i pozostali też - zaznaczył Sachajko w rozmowie z PAP. Tuż po przegranych przez PiS głosowaniach marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwołała konwent seniorów, w trakcie którego poinformowała liderów ugrupowań o planach reasumpcji, czyli powtórzenia głosowań.
Elżbieta Witek pod presją. Sikorski ostrzega: pójdzie pani siedzieć
Borys Budka poinformował na Twitterze, że powodem reasumpcji ma być "nieprecyzyjna wypowiedź" marszałek. "Pamiętacie hasło marszałek #Witek „Trzeba anulować, bo przegramy”? Właśnie mamy kolejną osłonę - marszałek wmawia członkom konwentu seniorów, że, z uwagi na jej nieprecyzyjną wypowiedź, posłowie nie wiedzieli, do kiedy odraczają obrady. I dlatego chce głosować reasumpcję. Żenada" - skomentował były szef PO na Twitterze.
Jeszcze dalej poszedł jego partyjny kolega Radosław Sikorski. Europoseł KO jako były marszałek ostrzegł Elżbietę Witek: : jeśli w tych okolicznościach zarządzi Pani reasumpcję głosowania to popełni Pani przestępstwo i pójdzie siedzieć.
Zobacz też:
W podobnym tonie wypowiedział się senator Marek Borowski. "W tej sytuacji reasumpcja głosowania jest całkowicie bezpodstawna. Jej ogłoszenie przez p. marszałek Witek to przestępstwo wobec regulaminu, a regulamin ma status ustawy" - napisał na Twitterze.
Elżbieta Witek pod presją. Lewica zapowiada wniosek o odwołanie
Wniosek o dymisję marszałek, w razie prób reasumpcji głosowania, zapowiedzieli przedstawiciele klubu Lewicy.
Krzysztof Gawkowski, relacjonując sejmowy konwent seniorów, stwierdził, że marszałek zaproponowała przedstawicielom klubów "złamanie regulaminu Sejmu i głosowanie reasumpcji głosowania, które odroczyło posiedzenie Sejmu do 2 września".
- 229 posłów zagłosowało za tym, by posiedzenie było 2 września. Marszałek twierdzi, że musi je odroczyć ze względu na brak wiedzy do kiedy je odroczyła. Tak wygląda uzasadnienie, to jest wprost łamanie regulaminu Sejmu, wprost łamanie prawa - mówił w Sejmie, cytowany przez PAP.
Reasumpcja głosowania. Co mówi o niej regulamin Sejmu?
Zgodnie z regulaminem Sejmu, reasumpcji głosowania można dokonać wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie i tylko wtedy, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości.
Na początku środowych, popołudniowych głosowań Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań - opozycji udało się uzupełnić porządek obrad o kilka punktów, m.in. o informację rządu nt. organizacji Narodowego Programu Szczepień czy Krajowego Planu Odbudowy.
Posłowie opozycji: Bartłomiej Sienkiewicz (KO) i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zgłosili wnioski o odroczenie obrad.
Wnioski opozycji poparły całe kluby: Koalicji Obywatelskiej, Koalicji Polskiej - PSL, Lewicy oraz koła: Polski 2050, Kukiz'15 i Polskie Sprawy. "Za" głosowało także pięcioro posłów związanych z Porozumieniem (Jarosław Gowin, Stanisław Bukowiec, Iwona Michałek, Magdalena Sroka i Michał Wypij), troje posłów niezrzeszonych: Ryszard Galla, Monika Pawłowska i Paweł Zalewski, a także wszyscy obecni na sali posłowie koła Konfederacji.
MD
Inne tematy w dziale Polityka