"Pisowskie standardy", "putinizacja", "nepotyzm" - tak politycy Koalicji Obywatelskiej komentowali fakt przepisania wielu nieruchomości na żonę przez Mateusza Morawieckiego. Wp.pl ujawniło, że to samo zrobił Donald Tusk, a jego majątek robi wrażenie.
W sierpniu 2017 roku ówczesny szef Rady Europejskiej dokonał podziału majątku z żoną, Małgorzatą Tusk. W ostatnim oświadczeniu majątkowym z 2014 roku Donald Tusk zamieścił informacje o oszczędnościach w wysokości 152 tys. złotych i 2400 dolarów. Razem z małżonką posiadał dwa mieszkań o metrażu 40 oraz 65,5 m kwadratowych i działki letniskowej, jeździł Toyotą Auris (rocznik 2007).
Posiadłości Tuska
Po siedmiu latach, gdy dziennikarze wp.pl sprawdzili księgi wieczyste, okazało się, że lider PO nie ma już nic. Formalnie, bo podobnie jak Mateusz Morawiecki, zdecydował się przepisać swój majątek na żonę.
Zobacz też:
Według wyliczeń dziennikarzy, Tusk pracując w Brukseli, zarobił blisko 7 mln złotych. Mimo to, nie kupował nowych posiadłości w kraju - wszystkie transakcje u notariusza dotyczyły dokładnie tych samych nieruchomości, o których wspominał w ostatnio wypełnionym oświadczeniu majątkowym.
Tusk przepisał m.in. domek letniskowy na Kaszubach w okolicach Kartuz, gdzie są trzy działki. Łącznie dwie to własność Małgorzaty Tusk, a trzecia w 2/3 należy do żony byłego premiera, bo pozostałą zarządzają przyjaciele rodziny.
Wspomniana działa liczy 3056 mkw, domek o wielkości 130 metrów kw. z dostępem do stawu. W 2014 roku Tusk wpisał do oświadczenia wartość nieruchomości na 150 tys. złotych. "Żeby wycenić jej obecną wartość zajrzeliśmy do bazy serwisu Cenatorium, korzystającego z największej bazy cen transakcyjnych w Polsce. Z zasobów Cenatorium wynika, że jeden z sąsiadów Donalda Tuska w maju tego roku sprzedał o ponad połowę mniejszą działkę, z połowę mniejszym domem, w trochę gorszej lokalizacji (bez dostępu do stawu) za 240 tys. złotych" - czytamy na wp.pl.
Żona Tuska otrzymała od męża w posiadanie mieszkanie w Sopocie - w dzielnicy Karlikowo. Tusk wycenił 86 metrowy apartament na pół miliona złotych. Dziś jego wartość sięga nawet 1,1 mln złotych. Kolejną nieruchomością jest mieszkanie w Górnym Sopocie - 40 metrowe.
Politycy KO zaskoczeni
Dziennikarze wp.pl wprawili polityków KO w niemałe zaskoczenie. Pytając o proceder przepisania majątku na żonę, nie wspomnieli, o kogo im chodzi. Rozmówcy byli przekonani, że mowa o Mateuszu Morawieckim, którego od lat krytykują, zarzucając mu ukrywanie bogactwa przed opinią publiczną.
- Przepisanie majątku na żonę przez polityka to naganna, typowo pisowska, praktyka - grzmiał Robert Kropiwnicki z PO. Gdy usłyszał, że chodzi o Tuska, zarzucił reporterom czepianie się i porównywanie nieporównywalnych sytuacji.
Katarzyna Lubnauer na początku deklarowała, że podział majątku w rodzinach polityków to "nieuczciwa" praktyka, "wątpliwa moralnie". Nazwisko "Tusk" zmieniło optykę posłanki KO.
- Morawiecki, jako premier, podejmuje decyzje, które mogą mieć wpływ na majątek jego i żony. Tusk nie jest funkcjonariuszem publicznym, nie ma obowiązku składania oświadczenia majątkowego, nie podejmuje decyzji gospodarczych państwa - podkreśliła.
GW
Inne tematy w dziale Polityka