Projekt ustawy wprowadzającej wyższe pensje dla pracowników budżetówki w Polsce zaprezentowała dziś na konferencji prasowej w Sejmie RP Lewica. Posłowie Klubu nie zgadzają się na podwyżki dla polityków zaproponowane przez PiS.
- To jest czas, który powinien dawać do myślenia po pandemii, więc Lewica mówi: NIE dla podwyżek dla polityków, TAK dla podwyżek dla budżetówki - zapowiedział na konferencji w Sejmie przewodniczący Klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Propozycja wyższych pensji dla lekarzy, nauczycieli i policjantów
- Musimy patrzeć na to, co się dzieje w obszarze tzw. budżetówki - służb, które wspomagają funkcjonowanie państwa, a które mają, niestety, takie same płace od wielu lat. (..) Rząd o pracownikach budżetówki zapomniał. Ponad 700 tys. osób, które wspierają państwo, nie mogą liczyć na pomoc od rządu - powiedział Gawkowski.
Zdaniem polityków Lewicy na pomoc finansową w kraju najbardziej zasługują pracownicy budżetówki i ich rodziny, a dopiero później w odpowiedniej kolejności samorządowcy i posłowie. - Przedsiębiorstwa, które musiały zwalniać pracowników, pracownicy służby cywilnej, administracja, wiele obszarów, które w pandemii nie znalazły pomocy od rządu - wyliczał przewodniczący Lewicy.
Czytaj także:
Lewica przeciw podwyżkom dla polityków
- To zły czas na podwyżki dla polityków, ponieważ musimy pamiętać, że na pandemii straciło wiele grup społecznych: pracownicy służby zdrowia, nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych i wiele, wiele innych branż - odniósł się do proponowanej przez rząd podwyżki dla polityków i najważniejszych osób w państwie Krzysztof Gawkowski.
Zdaniem Lewicy wyższe pensje dla polityków w czasach, gdy "o godne wynagrodzenie muszą walczyć nauczyciele, pracownicy sądów, urzędniczki, pielęgniarki, ratownicy medyczni", to "po prostu nieprzyzwoite".
DS
Polecamy:
Inne tematy w dziale Polityka