Niemcy biją się w piersi. Kandydat na kanclerza: "Czuję wstyd za niemieckie zbrodnie"
Niemieckie przedstawicielstwa dyplomatyczne w Polsce opuściły dziś flagi do połowy masztu w 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Udział w uroczystościach bierze Armin Laschet, kandydat na następcę Angeli Merkel. Polityk powiedział "Rzeczpospolitej", że odczuwa wstyd za zbrodnie jego rodaków popełnione w czasie II wojny światowej.
"Dziś flagi niemieckich przedstawicielstw w Polsce opuszczone są do połowy masztów na znak głębokiego bólu i wstydu z powodu okrutnych zbrodni niemieckiego okupanta w walce z ludnością Warszawy podczas Powstania Warszawskiego" - oznajmił w niedzielę na Twitterze ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven.
"Wraz z premierem Nadrenii Północnej-Westfalii uczciliśmy w Warszawie pamięć ofiar" - dodał ambasador.
Zobacz:
Tusk z rocznicowym przesłaniem. "Nie możemy zwątpić. Jesteśmy to winni Powstańcom"
Zychowicz: "W Powstaniu Warszawskim zginęły trzy zapełnione Stadiony Narodowe"
W sobotę premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet wraz z ambasadorem Niemiec złożyli wieńce pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego na pl. Krasińskich w Warszawie. Laschet znalazł zresztą chwilę czasu, by porozmawiać z "Rzeczpospolitą" o rocznicy powstańczego zrywu w stolicy Polski.
- Powstanie w Getcie Warszawskim było powstaniem odważnych Żydów i Żydówek przeciwko nazistom. Jednak także zbrodnie popełnione przez Niemców przeciwko całemu narodowi polskiemu napełniają mnie głębokim wstydem i pokorą. Dlatego czuję osobistą potrzebę, by wziąć udział w oficjalnych obchodach upamiętniających ofiary Powstania Warszawskiego, zrywu Polaków przeciwko okupantowi, i jestem wdzięczny, że wolno mi to robić u boku naszych polskich przyjaciół - tłumaczył polityk CDU.
- Druga wojna światowa, wywołana napaścią nazistowskich Niemiec na Polskę, przysporzyła nieskończenie wielu cierpień. Niemcy są świadome tej historycznej odpowiedzialności - zapewnił Laschet. Jak dodał kandydat na kanclerza, w relacjach polsko-niemieckich jest za mało dbania o przyszłość społeczeństwa obywatelska i wymian międzynarodowych w celu poznania kultury sąsiadów.
GW
Inne tematy w dziale Polityka