Z serią zgłoszeń o groźby śmierci w ostatnim czasie mają do czynienia funkcjonariusze Polskiej Policji. Sprawa jest bardzo poważna, ponieważ dotyczy prezydentów największych polskich miast, m.in. Białegostoku, Poznania czy Wrocławia.
We wtorek prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski złożył zawiadomienie do miejscowej Prokuratury dotyczące gróźb śmierci i znieważeń pod jego adresem. Wiadomości były skierowane na służbową skrzynkę mailową, jak poinformowała rzecznika prasowa białostockiego Urzędu. Prezydent Truskolaski żąda ścigania sprawcy przez służby.
Plaga gróźb pod adresem prezydentów polskich miast
Groźby wysyłane przez wiadomości e-mai spotkały także prezydentów innych polskich miast: Poznania, Wrocławia i Olsztyna. Polska Policja próbuje ustalić autorów pogróżek.
„Jaśkowiak, zamorduję cię, Żydzie. Zadźgam cię jak Adamowicza. Poderżnę ci ten głupi łeb. Długo nie pożyjesz. Pożegnaj się z rodziną. Zabiję cię na dniach. I tak nie mam nic do stracenia. Zginiesz, k***a, za to, co mi zrobiłeś" - wiadomość anonima pod adresem prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka zacytowała „Gazeta Wyborcza".
O korespondencji identycznej treści poinformował za pośrednictwem Twittera prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. „Myślę, że to także efekt głębokich podziałów w kraju i atmosfery politycznej" - napisał.
To samo spotkała włodarza Olsztyna. - To może świadczyć, z jak wielką degeneracją mamy teraz do czynienia. Podsycana przez PiS nienawiść znajduje ujście w tego typu zachowaniach – powiedział Piotr Grzymowicz cytowany przez lokalne media.
Czytaj także:
Pogróżki w stronę polityków
Groźby pod adresem włodarzy Białegostoku, Poznania, Wrocławia i Olsztyna, to nie jedyne pogróżki, które spotkały polskich polityków w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Z czymś takim miał również do czynienia ministra zdrowia. Adam Niedzielski dostawał drogą korespondencji elektronicznej wiadomości pokroju: „Gwarantuję ci ,człowieku, będziesz miał prze****ne", „Czeka cię wpier**l za te kłamstwa covidowe", „Weźcie tego sadystę i zróbcie coś z nim, bo za****e za te łgarstwa!". Groźby pojawiły się po wprowadzeniu na polecenie szefa resortu zdrowia lockdownu w Polsce. O sprawie została poinformowana Policja.
Minister Niedzielski był także nachodzony w swoim mieszkaniu. Kilkanaście osób wdarło się do jego bloku na jednym z warszawskim osiedli. – My wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj nie raz, nie dwa – groził wówczas jeden z mężczyzn.
DS
Polecamy:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo