Małgorzata Manowska przyznała, że sytuacja Izby Dyscyplinarnej SN jest obecnie trudna. Prezes Sądu Najwyższego podkreśliła, ze czeka na informacje, jak polski rząd zamierza potraktować wyrok TSUE w tej sprawie. Premier tego samego dnia skrytykował organ będący obiektem sporu z UE.
Mateusz Morawiecki powiedział w trakcie wizyty w Białymstoku że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełniła wszystkich oczekiwań jego i jego formacji. Szef rządu zapowiedział dokonanie „przeglądu działania” gremium.
Mateusz Morawiecki: Izba Dyscyplinarna nie spełnia oczekiwań
Premier podkreślił, że w opinii wielu Polaków sędziowie byli bezkarni, co należało zmienić, wprowadzając niezależny organ dyscyplinujący. Trybunał Sprawiedliwości przy UE uznał, że Izba działa sprzecznie z prawem unijnym.
Małgorzata Manowska w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznała, że sytuacja Izby Dyscyplinarnej jest obecnie trudna. - Cały czas zastanawiam się, jakie podjąć dalsze kroki. Czekam na informacje od premiera. To rząd jest odpowiedzialny za relacje z UE i wyrok był notyfikowany rządowi. Po uzyskaniu oficjalnej informacji podejmę działania - powiedziała I prezes SN, podkreślając, że rząd ma miesiąc na zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Polecamy:
Mateusz Morawiecki zapowiada reformę Izby Dyscyplinarnej. W tle wyrok TSUE
- Myślę, że ta refleksja pani I prezes jest bardzo słuszna i będziemy zastanawiali się w ramach rady ministrów, czy także nie skorzystać z już istniejących projektów - odpowiedział Morawiecki.
Premier zapowiedział współpracę z sędziami SN i prezes Manowską, a także z ministrem i ekspertami ministerstwa sprawiedliwości. Prezes dodatkowo zapowiedziała, że wystąpi z apelem do marszałek Sejmu o działania w tej sprawie.
I prezes SN czeka na ruch premiera. Małgorzata Manowska gotowa odejść ze stanowiska
Małgorzata Manowska po wyroku TSUE, który zapadł 15 lipca, „odmroziła” Izbę Dyscyplinarną. Teraz jednak nie wyklucza ponownego jej zablokowania, by „umożliwić rządowi i parlamentowi spokojne przeprowadzenie ewentualnych prac legislacyjnych”.
Prezes I SN dodała w wywiadzie z „Rzeczpospolitą”, że jeśli patowa sytuacja będzie się utrzymywać, jest gotowa odejść ze stanowiska „niezależnie od tego, kogo to ucieszy”.
MD
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo