Prawo zezwala na posiadanie uzyskanych legalnie kopii materiałów Służby Bezpieczeństwa - wyjaśnił prezes IPN Jarosław Szarek, pytany o sprawę dotyczącą założyciela TVN Mariusza Waltera, który ujawnił, że ma u siebie w domu teczkę z SB.
Mariusz Walter: Swoją teczkę SB mam w domu
W wywiadzie dla najnowszego wydania "Newsweeka" twórca TVN Mariusz Walter powiedział, że posiada dokumenty Służby Bezpieczeństwa, które jako takie i zgodnie z art. 54 ustawy o IPN powinny znajdować się w Archiwum IPN. "Zawsze można powiedzieć, że teczka z SB spłonęła, ale ja, widzi pan, mam ją w domu. Gruba jest na cztery palce. I tam nie ma nic, co mógłbym sobie zarzucić lub moja rodzina mogła mieć mi za złe" - czytamy.
Polecamy:
Politycy PSL ruszyli z akcją przeciw PiS. Krytykują "tłuste koty" z rządzącej partii
"Tusk pozyska w ten sposób większość antypisowskiego elektoratu"
W ocenie IPN - zarówno przedstawicieli Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, jak i Biura Prezesa IPN - tego rodzaju informacja daje podstawę do jej wyjaśnienia ze względu na art. 54 ustawy o IPN, który wymaga, by dokumenty m.in. tajnych służb PRL przekazać do Archiwum IPN. Procedura postępowania w tej konkretnej sprawie - jak dowiedziała się PAP nieoficjalnie - wymaga najpierw ustalenia dokumentacji dotyczącej Mariusza Waltera, która zachowana jest w Archiwum IPN, a następnie weryfikacji, czy dokumenty, o których powiedział "Newsweekowi" Walter, są w jego posiadaniu legalnie.
Walter: Mam te materiały zgodnie z prawem
Pytany o tę sprawę Mariusz Walter przekazał, że dokumenty wytworzone przez SB, o których wspomniał w wywiadzie dla "Newsweeka", posiada zgodnie z prawem. "Kopie materiałów na mój temat dostarczył upoważniony do tego prawnik zgodnie z wszelkimi przepisami ustawy o IPN" - podał Walter.
Z kolei prezes IPN pytany o tę sprawę przez Polskie Radio, przypomniał przepisy, które obowiązują każdego, kto posiada materiały podlegające przekazaniu do IPN. – Każdy, kto posiada dokumenty wytworzone przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa jest zobowiązany przekazać je Instytutowi Pamięci Narodowej. Ten, kto tego nie zrobi, podlega - tak prawodawca ustalił - karze więzienia od sześciu miesięcy aż do ośmiu lat – mówił Szarek.
Dokumenty SB u byłego esbeka
Prezes IPN przypomniał też, że w ostatnim czasie - w związku z art. 54 ustawy o IPN - prokuratorzy z Komisji Ścigania odzyskali kolejne dokumenty wytworzone przez organy bezpieczeństwa państwa. Materiały te odnaleziono na prywatnej posesji byłego funkcjonariusza MO i Służby Bezpieczeństwa.
Sprawa ta wiąże się ze śledztwem Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni w przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, prowadzonym przeciwko Witoldowi Z. - byłemu funkcjonariuszowi wywiadu PRL, zajmującemu po 1990 roku wysokie stanowisko służbowe w Urzędzie Ochrony Państwa, u którego, we wrześniu 2020 roku, zabezpieczono ponad 100 dokumentów, wytworzonych w latach 1970–90 przez jednostki organizacyjne Służby Bezpieczeństwa.
– Ale tu - jeżeli chodzi o kwestię pana Waltera - on podkreślił w tym wywiadzie, że posiada kopie, więc prawo na posiadanie kopii, jeżeli je uzyskał legalnie, zezwala – powiedział Szarek.
Zbrodnie na Polakach
Do IPN - jak informował już wielokrotnie Instytut - należy przekazywać dokumenty wytworzone i zgromadzone przez organy bezpieczeństwa III Rzeszy oraz Związku Sowieckiego, w tym te, które dotyczą m.in. zbrodni nazistowskich i komunistycznych popełnionych na obywatelach polskich.
Ponadto do IPN należy przekazać m.in. dokumenty cywilnych i wojskowych organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-90 oraz dokumenty wytworzone przez organy więziennictwa, sądy i prokuratury dotyczące osób represjonowanych z motywów politycznych.
"Co należy rozumieć pod pojęciem dokumenty? Są to wszelkie nośniki informacji, niezależnie od formy przechowywania informacji, w szczególności: akta, kartoteki, rejestry, pliki komputerowe, pisma, mapy, plany, filmy i inne nośniki obrazu, nośniki dźwięku i wszelkich innych form zapisu, a także kopie, odpisy i inne duplikaty tych nośników informacji" - wyjaśnił Instytut.
IPN przypomniał też, że jeżeli ktoś posiada takie materiały, może je przekazać według reguł opisanych na stronie www.archiwumpamieci.pl. Korzystając z zamieszczonych tam danych kontaktowych, można również skonsultować się, czy posiadane dokumenty podlegają ustawowemu obowiązkowi przekazania.
KW
Czytaj dalej:
MON odpowiada na tekst blogera Salon24.pl: Nie przepłacimy za Abramsy
Amerykańscy senatorowie chcą, aby prezydent Duda zawetował kontrowersyjną ustawę
Awantura o kluby nocne. Od września w Anglii wejdą tylko zaszczepieni
Majchrowski kontra Śpiewak. Prezydent Krakowa pozwał aktywistę za film na YouTube
Wypadek na Marszałkowskiej. Aktywiści wiedzą, kto zabił pieszego. To influencer
Inne tematy w dziale Kultura