Michał Falzmann, inspektor NIK, który wykrył i ujawnił aferę FOZZ zmarł 30 lat temu na atak serca. Jego córka, Zuzanna Falzmann, oddała ojcu hołd na Twitterze. Nie obyło się przy tej okazji do spięcia - inną wersję wydarzeń ws. FOZZ przedstawił Dariusz Rosati.
Michał Falzmann zmarł na serce 18 lipca 1991 roku w wieku zaledwie 38 lat. To inspektor NIK, który nagłośnił nieprawidłowości związane z likwidacją Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.
Michał Falzmann zmarł 30 lat temu. Zuzanna Falzmann: oddał życie za prawdę
„Miał świadomość grożącego mu śmiertelnego niebezpieczeństwa ale nie przerwał pracy. Oddał życie za prawdę” - napisała na Twitterze córka zmarłego, była dziennikarka, a obecnie rzeczniczka PKN Orlen.
Zuzanna Falzmann odniosła się także do wypowiedzi Dariusza Rosatiego. Były członek rady nadzorczej FOZZ, a obecnie poseł Platformy Obywatelskiej, napisał na Twitterze, że „nieprawidłowości w FOZZ wykryła pierwsza Rada Nadzorcza i powiadomiła Ministerstwo Finansów. A MF zawiadomiło NIK". na ten wpis odpowiedziała córka inspektora NIK.
„Szanowny Panie, to co Pan napisał nie jest prawdą. Nieprawidłowości w FOZZ wykrył mój Tata Michał Falzmann. W takim dniu akurat Pan nie powinien chyba zabierać głosu” - odpowiedziała Falzmann.
Polecamy:
FOZZ, czyli matka wszystkich afer. Tragiczna śmierć Michała Falzmanna i Waleriana Pańko
FOZZ, czyli Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, powołany na mocy ustawy Sejmu z lutego 1989 r., miał się zajmować w tajny sposób wykupem polskiego długu zagranicznego. Na skup przeznaczono ok. 60 mln dolarów, a robiono to często przez tzw. słupy - podstawione firmy lub osoby.
W grudniu 1990 r. Sejm postawił Fundusz w stan likwidacji. Od stycznia do czerwca 1991 r. trwała w FOZZ kontrola NIK, w której ujawniono m.in. brak księgi zobowiązań i należności państwa, a także część nadużyć w transakcjach finansowych. O aferze zrobiło się głośno w maju, a chwilę później - pod zarzutem przecieku do prasy - od sprawy odsunięto głównego inspektora Michała Falzmanna. Niedługo potem zmarł on na serce.
W wypadku samochodowym zginął zaś ówczesny prezes NIK Walerian Pańko. Część mediów sugerowała, że zgony te nie były przypadkowe - prokuratura nie doszukała się jednak „udziału osób trzecich” w ich śmierci.
Wyroki ws. FOZZ. "Operacja służb PRL"
Wyrok ws. FOZZ wydano w marcu 2005 r. Sąd uznał, że pieniądze przeznaczone dla Funduszu - którego zadaniem był poufny wykup długów zaciągniętych przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80. - zostały albo przywłaszczone, albo rozdysponowane w sposób niezgodny z prawem.
Sąd skazał b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka na 9 lat i 720 tys. zł grzywny; jego zastępczynię Janinę Chim - na 6 lat i 500 tys. zł grzywny, biznesmena Dariusza Przywieczerskiego - na 3,5 roku, a troje innych - na kary do 2 lat więzienia. Przywieczerski uciekł z kraju i wydano za nim list gończy.
W 2006 r. Sąd Apelacyjny zmniejszył kary - Żemkowi wymierzył 8 lat i 5 tys. zł grzywny; Chim - 5 lat i 5 tys. zł grzywny, a Przywieczerskiemu - 2,5 roku więzienia. Podczas procesu Żemek wyjawił, że był agentem wojskowych służb specjalnych PRL, które uczestniczyły w organizacji procederu.
MD
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Kultura