Roman Kneblewski, emerytowany ksiądz nazywany "kapelanem narodowców", zabrał głos ws. niedawnej decyzji papieża. Franciszek zakazał odprawiania tzw. mszy trydenckiej bez zgody biskupa. Kneblewski ostro skomentował to posunięcie.
Franciszek, ogłaszając decyzję dotyczącą mszy trydenckiej, naraził się wielu katolikom sympatyzującym z tradycyjnym nurtem. Zwolennikiem tzw. mszy wszech czasów jest też Roman Kneblewski, emerytowany ksiądz z Bydgoszczy.
Msza trydencka tylko za zgodą biskupa. Roman Kneblewski ostro komentuje
"Kapelan narodowców", pozbawiony przed dwoma laty probostwa przez biskupa Jana Tyrnawę, przebywa w ośrodku dla emerytowanych księży. Choć ma zakaz sprawowania kultu, często wypowiada się w sprawach społecznych i religijnych.
"Prawdziwie katolickiej Mszy św., czyli Mszy św. Wszechczasów, nikt nie ma prawa ani władzy ograniczać. Niech się nawet myśli takiej (o jakimkolwiek ograniczaniu) dopuścić nie waży!" - napisał Kneblewski na Facebooku w reakcji na decyzję papieża.
Czytaj też:
Roman Kneblewski o mszy trydenckiej. Co to takiego?
"Św. Jan Paweł II powołał swego czasu komisję ad hoc, złożoną z dziewięciu kardynałów, w celu udzielenia odpowiedzi na pytanie czy stara Msza była, jest lub może być zabroniona. Kardynałowie odpowiedzieli jednogłośnie, że absolutnie nie. I tyle w temacie" - to kolejny wpis emerytowanego księdza w tym temacie.
Roman Kneblewski staje w obronie mszy trydenckiej. Nabożeństwo nazywane również mszą wszech czasów to tradycyjna forma mszy świętej w Kościele katolickim, wprowadzona w na soborze trydenckim w 1570 r. Praktykowano ją przez 400 lat.
Msza trydencka była wiodącym rodzajem nabożeństwa aż do Soboru Watykańskiego II w 1970 r. Konserwatywni katolicy, którzy nie zgadzają się z decyzjami soboru, chętnie uczestniczyli w mszach w łacińskim obrządku. Zjawisko to szczególnie nasiliło się za pontyfikatu obecnego papieża.
Franciszek ogranicza msze trydenckie. Niezadowolenie wśród zwolenników
Franciszek chce teraz ograniczyć częstotliwość odprawiania mszy trydenckich. Ojciec Święty zdecydował w piątek, że do odprawienia mszy wszech czasów będzie potrzebna stosowna zgoda biskupa. To wywołało gwałtowną reakcję wśród zwolenników tradycyjnej formy homilii.
MD
Polecamy:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo