Większość respondentów najchętniej robiłoby zakupy w każdy dzień tygodnia i porzuciłoby niedzielny zakaz handlu - wynika z sondażu CBRE.
Od 2018 roku funkcjonuje zakaz sprzedaży wyrobów w sklepach w ostatnim dniu tygodnia, poza małymi, osiedlowymi, gdzie za ladą staje właściciel oraz franczyzowymi. Kruczek prawny, wykorzystując przypadek "Żabki", zamierza wykorzystać Biedronka, o czym pisaliśmy w Salonie24.pl. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło przeciwników restrykcyjnego podejścia do zakupów w niedzielę.
Zobacz:
Biedronka otworzy sklepy w niedzielę. Jako kolejny sklep obchodzi zakaz handlu
Kaufland ma sposób, by otworzyć sklepy w niedzielę. Sprytny zabieg
Zakaz handlu: więcej przeciwników
Badanie przeprowadzono w czerwcu na próbie niemal 1,1 tys. dorosłych Polaków, korzystając z panelu Ariadna. Okazało się, że przybyło zwolenników otwarcia handlu aż o 4 pkt. proc. w porównaniu z poprzednio wykonanym sondażem - mowa o łącznie 55 proc. spośród pytanych. Przeciwnego zdania jest co trzecia grupa badanych.
- W marcu 2018 roku Polacy po raz pierwszy nie poszli na zakupy w każdą niedzielę. Podnoszono wtedy argument, że to zły pomysł, bo dla wielu osób niedziela to jeden z nielicznych dni, kiedy mogą wybrać się na zakupy - komentuje wyniki Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE.
- Aktualnie pomysł, by zakazać handlu w niedzielę, ma więcej przeciwników niż zwolenników. Podała, że ponad połowa osób chce robić zakupy w dowolny dzień tygodnia, jeszcze więcej niż rok temu - przypomniała.
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", najmniej przeciwników zakaz handlu mieszka na wsi, gdzie jego zniesienia chce 48 proc. Z kolei w największych miastach przywrócenia niedziel handlowych domaga się już 64 proc. Największa grupa obejmuje młodych w wieku 18-24 lata - to 62 proc. osób oraz taki sam odsetek powyżej 55. roku życia. Powrotu do rzeczywistości w sklepach sprzed ponad trzech lat chciałaby również ponad połowa osób w wieku 25-34 oraz 45-54 lata.
Biedronka i Kaufland a zakaz handlu
Biedronka i Kaufland wykorzystują możliwość stworzenia punktów pocztowych do ominięcia niedzielnego zakazu handlu. Jednym ze sklepów otwartych w niedziele będzie Biedronka przy ul. Skoroszewskiej 5B w warszawskim Ursusie. Do tej pory Biedronki otwarte w niedziele można było oglądać jedynie w budynkach dworca. Sieć zdecydowała się jednak na większy krok i otworzyć w ramach sklepu placówki pocztowe.
- Rozpoczęliśmy testy nowej usługi w kilku lokalizacjach spośród ponad 3 tysięcy sklepów naszej sieci. Uruchomienie testu jest sprawdzeniem nowych możliwości biznesowych zgodnych z obecnie obowiązującym porządkiem prawnym. Decyzje dotyczące ewentualnego rozwoju i finalnego kształtu tej usługi podejmiemy po analizie wyników pilotażu - tłumaczyło Biuro Prasowe Biedronki.
Czytaj więcej:
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka