Program Jana Pospieszalskiego ma wrócić do telewizji publicznej we wrześniu - oświadczył dziennikarz w nagraniu wideo. Gospodarz "Warto Rozmawiać" zaznaczył przy okazji, że prezes TVP Jacek Kurski wielokrotnie zmieniał zdanie, więc nie można być niczego w 100 proc. pewnym.
Od kwietnia widzowie "Warto Rozmawiać" czekają na powrót programu publicystycznego do ramówki Telewizji Publicznej. Rozmowy w wydaniu Jana Pospieszalskiego zostały zdjęte z anteny z powodu zaproszenia do jednego z odcinków lekarzy i komentatorów kontestujących sens stanowczego przeciwdziałania pandemii koronawirusa.
Zobacz:
Szczepionka na COVID-19 w formie sprayu do nosa? Naukowcy pokazują wyniki badań
Stosujesz ten lek? Może uratować Ci życie po zakażeniu COVID-19
Sam dziennikarz krytykował lockdown, mówiąc w programie, że niewiele wniósł i utrudnił życie Polakom. Pospieszalski nie jest też zwolennikiem powszechnych szczepień na COVID-19.
Powrót "Warto Rozmawiać" do TVP
- Podobno mamy wrócić we wrześniu. Mówię "podobno" dlatego, że prezes Jacek Kurski kilkakrotnie zmieniał zdanie. Teraz napisał odręczną notatkę na jednym z pism, które producent programu wystosował do zarządu i mamy wracać od września - ujawnił na swoim kanale w mediach społecznościowych.
Jak przyznał Pospieszalski, nie dysponuje żadnymi innymi konkretami ze strony kierownictwa TVP. - Czekamy na konkrety. Miejmy nadzieję, że program wróci - zaznaczył gospodarz "Warto Rozmawiać", który podziękował widzom za ogrom listów i udzielone wsparcie.
Spór o szczepionki
- Szczepionki, na które postawiły rządy wielu państw, nie zapewniły pełnej odporności. Potwierdzają to sami medycy - w wielu szpitalach na izbach przyjęć wymaga się nadal testu PCR również od osób zaszczepionych - mówił w niedawnym wywiadzie dla portalu dorzeczy.pl Pospieszalski.
- Dotychczasowe preparaty, co widzimy w takich krajach jak Wielka Brytania czy Izrael, nie zagwarantowały pełnej ochrony. Zamiast po prostu zadbać o grupy ryzyka i leczenie przyczynowe (a po roku mamy już wiele informacji o lekach które okazały się skuteczne) wybrano drogę niszczących lockdownów i masowych szczepień - stwierdził.
Przypomnijmy, że według ekspertów od epidemiologii oraz WHO, to właśnie szczepionki chronią przed hospitalizacją i zgonami, a nie możliwością zakażenia się. Obecnie - mimo zwiększonej liczby przypadków spowodowanej wirusem Delta - nie podnosi się wskaźnik umieralności. Od początku czerwca w Izraelu zdarzają się dni, że nikt nie umiera na koronawirusa, a w lipcu dziennie to maksymalnie trzy osoby. Zaszczepiono tam już 57,3 proc. populacji dwoma dawkami.
Czytaj też:
Zamieszanie wokół "Warto Rozmawiać". Interwencja posłanki PiS, przeniesiona transmisja
Konsekwencje COVID-19 dużo poważniejsze niż sądziliśmy. Wirus niszczy mózg
GW
Inne tematy w dziale Kultura