Po raz pierwszy w historii piłkarze Anglii zagrają w finale mistrzostw Europy. W środę w Londynie pokonali po dogrywce Danię 2:1. W niedzielę ich rywalami w meczu o tytuł będą Włosi.
Duńczycy wyszli na prowadzenie
Spotkanie z animuszem zaczęli Anglicy, ale po kilkunastu minutach Duńczycy zaczęli grać coraz śmielej. W 30. minucie udało im się "Wyspiarzy" zaskoczyć. Z 25 metrów rzut wolny wykonywał Mikkel Damsgaard i popisał się pięknym uderzeniem. Piłka wpadła do siatki tuż pod poprzeczką.
To był pierwszy w tym turnieju gol zdobyty bezpośrednio z rzutu wolnego i pierwszy stracony przez Anglię. Podopieczni trenera Garetha Southgate'a nie zdradzili jednak żadnych objawów paniki. Szybko przejęli inicjatywę i dążyli do wyrównania.
Blisko byli w 38. minucie, kiedy Raheem Sterling z około sześciu metrów trafił w duńskiego bramkarza Kaspera Schmeichela. Chwilę później przeprowadzili niemal taką samą akcję. Dośrodkował Bukayo Saka, a Sterlinga ubiegł Simon Kjaer i skierował piłkę do własnej siatki.
Po przerwie stroną dominującą byli Anglicy, a ich przewaga momentami była przygniatająca. W 55. minucie blisko szczęścia był Harry Maguire, ale jego strzał głową zatrzymał Schmeichel.
Zobacz galerię zdjęć:
Mecz Anglia- Dania.fot. PAP/EPA
Kontrowersje w meczu Anglia- Dania
Do kontrowersji doszło w 74. minucie. Wówczas wydawało się, że Harry Kane był faulowany w duńskim polu karnym. Holenderski sędzia Danny Makkelie po konsultacji z arbitrami VAR nie podyktował "jedenastki", ale odgwizdał przewinienie angielskiego napastnika.
Rozpaczliwie broniący się Duńczycy dotrwali do dogrywki. Od jej początku obraz nie uległ zmianie, a tuż przed końcem pierwszej części doszło do spornej sytuacji.
Tym razem rzut karny dla Anglii został podyktowany, choć faul na Sterlingu w powtórkach telewizyjnych wydawał się wątpliwy. Do "jedenastki" podszedł Kane, jego strzał odbił Schmeichel, ale wobec dobitki był bezradny.
Duńczycy próbowali wrócić do gry, jednak wyraźnie brakowało im sił. Wynik nie uległ już zmianie.
Anglia w finale wielkiego turnieju jest po raz pierwszy od 1966 roku, kiedy na własnym terenie wywalczyła mistrzostwo świata.
KJ
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Sport