Donald Tusk objął władzę w PO. W bardzo ofensywnym przemówieniu ocenił, że walka z PiS jest priorytetem dla opozycji. - Dostaję furii, gdy słyszę, że "PiS jest zły, ale..." - przyznał.
Tusk powitany brawami przez członków PO
- Wróciłem na 100 proc. Stanowicie zespół niezwykłych ludzi. Nie chcę zanudzać partyjnymi grami, układankami. Mam swoje lata i tej polityki się naoglądałem. Nie patrzę na własne interesy, jesteście gotowi do wyjątkowych rzeczy, inaczej bym nie wracał - powiedział Donald Tusk podczas Rady Programowej PO.
Zobacz:
- Dlaczego właśnie dzisiaj? Czuję się współodpowiedzialny za losy Platformy. Nie dlatego, że żywię uczucia do politycznych bytów. Kocha się dzieci, żonę, rodziców, wnuki szczególnie i wyjątkowo. Tak naprawdę tym politycznym powodem jest wiara to, że PO jest potrzebna jako siła, a nie jako wspomnienie, żeby wygrać walkę z PiSem o przyszłość - tłumaczył były premier.
- Nie brak jest programów, wizji. Wasz dorobek jest imponujący. Strasznie chciałem z wami porozmawiać, mam mnóstwo uwag do wielu propozycji. Musimy odzyskać wiarę w sprawczość i możliwość wygranej. Nie wygra partia, która nie wierzy w sens własnego istnienia. Chcę wyraźnie powiedzieć: ta trudna sytuacja w PO to wynik okoliczności, które uniemożliwiły Budce wyprowadzenie Platformy z kryzysu. Gdzieś uszła energia - utyskiwał Tusk.
Uderzenie w "symetrystów"
- Bez tej energii nie ma sensu iść na bój z tak groźnym przeciwnikiem, jak PiS. Trzeba włożyć całą energię w projekt, jakim jest Platforma. Nasze DNA to wola walki i zwyciężania. Jestem po to, by je przywrócić - zadeklarował Tusk.
- Powiem brutalnie: nie przyzwyczaiłem się do tego, co się w Polsce dzieje. Do nowej prawdy, według której "nie należy straszyć z PiSem", że "walka z PiS-em nie jest najważniejsza". To słynne "ale". Każdy, kto uważa, że istnieje inny priorytet polityczny, niż na nowo z otwartą przyłbicą, bez ściemniania, powiedzieć "zło rządzi w Polsce", błądzi. To zło, które czyni PiS jest bezwstydne, permanentne. Dostaję furii, jak słyszę to "ale" - zagrzewał wyborców Tusk.
- Czy można wytrzymać z władzą, która przeczytała badania, że ludziom nie podoba się kradzież od rana do wieczora. Zatem wymyślili, żeby się naradzić, jak kraść, ale żeby tego nie było widać - krytykował PiS.
Pandemia. "Nie pozwolę na robienie polityki na grobach"
- Nie mogłem uwierzyć, że w samym środku pandemii, kiedy mieliśmy zaledwie sygnały, że ludzie mogą zacząć umierać, a potem umierało tysiące ludzi... nie pozwolę na żałobie robić kampanii. Ale nikt nie widział władzy, która dostrzega to, jak oszukać, sprzedać maseczki na lewo, kupić pokrętnie respiratory. I to im się upiekło! - wytykał Tusk obozowi władzy.
- Nigdzie w Europie nie spotkałem polityków, którzy mają władzę w pandemii i kombinują, jak zarobić. Ja się do tego nie przyzwyczaję. I wy też się do tego nie przyzwyczajajcie - zauważył Tusk.
Były premier zaapelował do prezesa Jarosława Kaczyńskiego i polityków PiS, by przeprosili cały naród za "niekompetencję, chaos i idiotyczne decyzje" w czasie zarazy koronawirusa.
- PiS okrada młode pokolenie z lepszej przyszłości. Ten pomysł na Polskę z drukarki 3D: dług, daniny, drożyzna. Wszystko ubrane w słowa o wrażliwości. Zabrać wszystkim wszystko, a następnie trochę się podzielić i rozkraść - podkreślił Tusk. - Kto będzie za to płacił? Nie Kaczyński i jego ferajna - dodał.
Katastrofa klimatyczna według Tuska i izolacja
- Zacytuję klasyka: "Ja się ciągle czegoś uczę". I nauczyłem się jako szef Rady Europejskiej, że kryzys klimatyczny to nie jest wymysł zapalonych ekologów i naukowców. To nie performance młodej Szwedki z happeningami. Niech się spierają naukowcy o konkretne sposoby zapobiegania katastrofie. Nie można tego jednak negować i trzeba przygotować Polskę na ciężkie czasy - stwierdził Tusk, który nazwał też "idiotycznymi" inwestycje Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych.
- Włosy rwałem sobie z głowy, dlatego tak wyglądam, gdy widziałem, jak rząd popsuł relacje z Niemcami i Czechami, a przy okazji ustanowił najgorsze relacje z USA od czasów komunizmu - ocenił nowy lider PO.
- Kaczyński pogłębia ryzyko izolacji, to "wicepremier do spraw niebezpieczeństwa". PiS realizuje rosyjską agendę, choć daleki jestem od tego, by tak sądzić - przekonywał Tusk.
Następnie nowy szef PO zwrócił się do wszystkich wyborców, by uwierzyli w swoją siłę. - Otwórzcie oczy, popatrzcie na nich dzisiaj. Widzicie tam jakiegoś tytana? To jest grotestkowa grupa ludzi, parodia dyktatury. Macie z kim przegrać! Idziemy po zwycięstwo, bo się was nie boimy - zagrzewał też członków Platformy Tusk.
GW
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka