Niemcy ostro krytykują europejską unię piłkarską za brak ograniczeń we wstępie dla widzów na stadiony podczas ME w piłce nożnej.
"UEFA jest odpowiedzialna za śmierć wielu ludzi"
"Ponad 40 tysięcy widzów oglądało we wtorek wieczorem na londyńskim stadionie Wembley mecz, w którym reprezentacja Niemiec przegrała z Anglią 2-0 i odpadła z turnieju. "UEFA jest odpowiedzialna za śmierć wielu ludzi" - stwierdził ekspert partii SPD ds. zdrowia Karl Lauterbach w swoim wpisie na Twitterze.
Również inni politycy niemieccy już wcześniej krytykowali federację za zbyt wysoką ich zdaniem liczbę widzów na meczach. W Londynie nawet 60 000 widzów ma zostać wpuszczonych na stadion Wembley na półfinały i finał. Liczba zakażeń koronawirusem w Wielkiej Brytanii ostatnio znowu wzrosła z powodu odmiany Delta.
Polecamy:
"UEFA jest absolutnie nieodpowiedzialna"
Federalny minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer stwierdził, że stanowisko UEFA jest absolutnie nieodpowiedzialne. - Wszyscy wiemy, że unikanie kontaktu i pewne zasady higieny są niezbędne, aby pewnego dnia pokonać infekcjęr. Ale kiedy ogląda się zdjęcia ludzi „będących bardzo blisko siebie” i przytulających się, to jest przesądzone, że to wydarzenie sprzyja zakażeniom - powiedział.
- Federacja sportowa powinna już teraz wyraźnie wyjaśnić: nie chcemy tego, zmniejszamy widownię - dodał. Komercja nie powinna "przysłaniać ochrony ludności przed zakażeniem" - podkreślił.
UEFA nie widzi problemu
UEFA nadal nie dostrzega potrzeby podjęcia działań – i w swoim stanowisku odwołuje się do tych właśnie władz. Środki mające na celu powstrzymanie pandemii koronawirusa były w pełni skoordynowane z przepisami odpowiednich lokalnych władz sanitarnych w każdym miejscu rozgrywek, powiedziała UEFA w odpowiedzi na zapytanie agencji informacyjnej DPA.
Jednocześnie organizacja przyznaje, że liczba zakażeń może wzrosnąć po dużych imprezach takich jak na Wembley. − Nie można całkowicie wykluczyć, że wydarzenia i zgromadzenia mogą ostatecznie doprowadzić do lokalnego wzrostu liczby przypadków − powiedział doradca medyczny UEFA, Daniel Koch. − Ale dotyczyłoby to nie tylko meczów piłkarskich, ale także wszystkich sytuacji, które są obecnie dozwolone w ramach łagodzenia środków przeciwko pandemii przyjętego przez odpowiednie władze lokalne – dodał
Ostateczna decyzja dotycząca liczby widzów dopuszczonych na trybuny oraz wymogów dotyczących wstępu należy do władz lokalnych.Na mecze Mistrzostw Europy są wpuszczane tylko te osoby, które zostały dwukrotnie zaszczepione lub mają negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Szkoccy kibice zarażeni
Prawie dwa tysiące przypadków zarażenia koronawirusem w Szkocji można oficjalnie powiązać z meczami na EURO 2020 – wynika z oficjalnych danych. Dwie trzecie z 1991 kibiców, którzy podróżowali do Londynu na mecze wbrew zaleceniom Urzędu Zdrowia Public Health Scotland miało pozytywny wynik testu. 18 czerwca Szkoci grali z Anglią w Londynie. Mówi się, że na stadionie było prawie 400 zarażonych osób ze Szkocji, a w centrum miasta tysiące innych kibiców zaludniło ulice i place.
Kontrole na granicy
Horst Seehofer uważa również, że należy wzmocnić kontrole na lotniskach, przeprowadzane przez policję federalną, oraz nadzór nad przestrzeganiem obowiązku kwarantanny przez władze sanitarne.
Osoby wjeżdżające do kraju samochodem powinny być przygotowane na wyrywkowe kontrole w strefie przygranicznej. - Każdy, kto wjeżdża do kraju, powinien spodziewać się kontroli - oznajmił.
Żaden kraj sąsiadujący z Niemcami nie jest obecnie klasyfikowany jako obszar ryzyka. Losowe kontrole kierowców w pobliżu granicy dotyczyłyby - na przykład - podróżnych przyjeżdżających samochodami z Turcji lub Wielkiej Brytanii.
Podróżni, którzy w ciągu ostatnich 10 dni przebywali na obszarze ryzyka, obszarze wysokiej zachorowalności lub obszarze występowania wariantu wirusa, muszą przed przyjazdem do Niemiec wypełnić elektroniczne zgłoszenie wjazdowe.
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Sport