Hurkacz: jestem na fali wznoszącej
Tenisista z Wrocławia o pierwszy w karierze awans do 1/8 finału rywalizacji wielkoszlemowej zagra z reprezentującym Kazachstan Aleksandrem Bublikiem.
- To był bardzo dobry mecz z mojej strony. Zagrałem bardzo solidnie. Cieszę się z wygranej. Na pewno to jak grałem i przejmowałem inicjatywę dawało mi dużo pewności siebie i dodatkową kontrolę nad tym spotkaniem - przyznał na konferencji prasowej Polak.
- Na pewno cieszy, że wygrałem dwa mecze z rzędu, bo tych zwycięskich pojedynków trochę brakowało. Na pewno więc jestem na fali wznoszącej - przyznał Hurkacz.
24-letni Polak tym samym wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w londyńskim turnieju. Wcześniej udało mu się to w poprzedniej edycji sprzed dwóch lat (ubiegłoroczną odwołano z powodu pandemii COVID-19). W żadnej innej imprezie wielkoszlemowej nie przeszedł drugiej rundy.
- Wimbledon 2021, dobry dzień polskiego tenisa
- Dwie wielkie gwiazdy polskiej lekkiej atletyki nie wystąpią w Tokio
- Ojciec Krychowiaka broni syna: Grzesiek wyleciał z boiska, bo chciał naprawić błąd kolegi
Linette: Postanowiłam mniej się spieszyć
Do trzeciej rundy awansowała też Magda Linette. Polka zmierzyła się z będącą piątą rakietą świata Switoliną po raz trzeci. Oba poprzednie, zacięte, ale dwusetowe spotkania przegrała. Toczyły się one na kortach ziemnych - w trzeciej rundzie French Open 2017 i w 1/8 finału ubiegłorocznych zawodów WTA w Strasburgu. Dziś po raz pierwszy spotkały się na trawiastej nawierzchni.
- W obu tamtych meczach byłam bardzo blisko i już wiedziałam, że Jelena pod względem siły nie będzie w stanie zmieść mnie z kortu. Wiedziałam, że będzie bardziej solidna, konsekwentna, będzie biegać. Nie czułam - tak jak było wczoraj z Amerykanką Amandą Anisimovą - że cały czas musiałam gdzieś tam czuwać. Wiedziałam, że będę miała więcej czasu, żeby sama konstruować akcję. Wiedziałam, że dużo więcej będzie zależeć ode mnie, dlatego podeszłam do tego naprawdę bardzo spokojnie. W poprzednich meczach było bardzo blisko, więc teraz starałam się po prostu podejmować troszkę lepsze decyzje i mniej się spieszyć. Atakować te piłki, które powinnam - wyliczała poznanianka.
Trzecia runda to najlepszy jak na razie wynik 29-letniej tenisistki w singlowej rywalizacji w Wielkim Szlemie. O pierwszy w karierze awans do 1/8 finału takich zawodów zagra z rozstawioną z numerem 30. Paulą Badosą. Poznanianka jeszcze nigdy nie zmierzyła się z młodszą o pięć lat Hiszpanką, która najlepiej czuje się na "mączce". Zawodniczka z Półwyspu Iberyjskiego jest ćwierćfinalistką tegorocznego French Open, a w poprzedniej edycji paryskiego turnieju odpadła rundę wcześniej. W innym zawodach wielkoszlemowych - aż do teraz - nie przeszła nigdy drugiej rundy.
Czytaj także:
- Gospodarska wizyta prezydenta i premiera na przekopie Mierzei Wiślanej
- Pierwszy kraj wycofał się z konwencji stambulskiej
- 230 posłów PiS kontra... matematyka. Wrócił "poseł marnotrawny"
- Skandal wstrząsnął polskim teatrem. Dyrektor przed sądem
Komentarze
Pokaż komentarze (5)