Henryk Jacek S. został oskarżony przez krakowską prokuraturę pod koniec listopada 2020 roku. Śledczy chcą go pociągnąć do odpowiedzialności za „czyny przeciwko wolności seksualnej, naruszanie praw pracowniczych oraz naruszanie nietykalności cielesnej”.
Teatr Bagatela w Krakowie. Jacek S. przed sądem
- Byłyśmy w całkowitej zależności i podległości od naszego dyrektora. Ofiara molestowania ma natychmiast poczucie winy - i tak było w naszym przypadku - mówiła podczas briefingu prasowego jedna z poszkodowanych, występująca w „Bagateli” Alina Kamińska.
Polecamy:
- Samolot z prezydentem ledwo wylądował w Lublinie. „Taki trochę Smoleńsk”
- Trzaskowski kontra Tusk. Prezydent Warszawy chce kandydować na szefa Platformy
- Uczestnik marszu ONR idzie do więzienia. „Nawoływanie do nienawiści”
Skandal wstrząsnął polskim teatrem. Dyrektorowi „Bagateli" grożą trzy lata więzienia
Henryk Jacek S. od początku zaprzeczał oskarżeniom. - Nigdy nie molestowałam seksualnie pracownic ani kobiet współpracujących z teatrem, a także nie dopuszczałem się mobbingu - zapewniał podkreślał ówczesny dyrektor „Bagateli” w rozmowie z PAP w listopadzie 2019 r.
Teatr Bagatela w Krakowie. Są nowe władze, b. dyrektor z dozorem policji
Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec S. dozoru policji - stawiennictwa jeden raz w tygodniu; poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł, a także zakazu zbliżania się do osób pokrzywdzonych i pełnienia funkcji dyrektora.
Na początku czerwca ub.r. nowym dyrektorem „Bagateli" został Andrzej Wyrobiec, a stanowisko dyrektora artystycznego objął Krzysztof Materna.
MD
Czytaj także:
- Hołdys: Młodzi jeszcze nie wiedzą, kim jest Tusk. On może być wielką nadzieją
- Korwin-Mikke przekracza granice. Pisze w tabloidzie o „przedsiębiorstwie Holokaustu”
- Zdrojewski i Niesiołowski podzieleni ws. powrotu Tuska. Zaskakujące deklaracje
- Durczokowi grozi długoletnie więzienie. Znajomy gwiazdy: "pogodził się z losem"
Komentarze
Pokaż komentarze (20)