Jacek Protasiewicz w bardzo oryginalny sposób skomentował na swoim Twitterze zwycięstwo Anglii z Niemcami w meczu na Euro 2020. Przy tej okazji odniósł się do wydarzenia na lotnisku we Frankfurcie, które zostało opisane w gazecie jako skandal.
Jacek Protasiewicz w bardzo ostrych słowach o Niemcach
Jacek Protasiewicz postanowił skomentować na swoim Twitterze mecz Niemcy - Anglia. Poseł nie szczędził słów i przy tej okazji odniósł się również do zdarzenia na lotnisku we Frankfurcie, które później niemiecki dziennik "Bild" opisał jako "nazistowski skandal z udziałem jednego z najwyższych rangą polityków europejskich".
"Za chamstwo mundurowych we Frankfurcie, niech dziewczynka płacze. Za kłamstwo o heilowaniu - niech cierpią... nie zasługują na mistrza Europy, bo nigdy nimi nie byli. Powiem, tak jak kiedyś usłyszałem: RAUS! Anglio!"
Dziewczynka, która ma płakać to nawiązanie do dziewczynki pokazywanej podczas meczu przez realizatora, kiedy Niemcy przegrywali mecz.
Zobacz także:
Internauci odpowiadają
Tweet Protasiewicza wywołał niemały skandal w internecie. Internauci pisali, że wypowiedź posła jest nie na miejscu i sugerowali, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu, kiedy zdecydował się na zamieszczenie swojego "komentarza sportowego". Protasiewicz nie usunął Tweeta, a nieprzychylnym komentatorom odpisywał tylko "RAUS"!
Kiedy użytkownicy zaczęli zgładzać wypowiedź posła jako mowę nienawiści, zdecydował się on napisać coś dłuższego w odpowiedzi Twitterze.
"Dostojewskim pisał o takchich: Idiota..., najciekawsze, jak dostanie czarną polewkė. Jak sądzicie? Zrozumie coś, czy tylko będzie płakał? Mnie to już ni interesuje, bo idiotów - z definicji - blokuję" [pisownia oryginalna]
Poseł Lisiecki udostępnił wpis Protasiewicz żartując, że może to włam na konto (tak częsty u polityków, którzy uzmysłowią sobie jaką napisali bzdurę).
Protasiewicz trwał jednak dalej twardo przy swoim, nie wstydząc się swoich słów.
"Nazistowski skandal" na niemieckim lotnisku
W swoim Tweecie poseł Protasiewicz przywołał sytuację mającą miejsce w 2014 roku na niemieckim lotnisku we Frankfurcie, kiedy pod wpływem alkoholu obrażał obsługę lotniska.
Z relacji dziennikarzy wynikało, że Protasiewicz miał zostać zatrzymany przez jednego z celników po tym, jak przechwycił bagaż innego pasażera. Poseł miał wówczas nazwać pracownika "Hitlerem".
Ponadto z ust polityka miały paść wypowiedzi takie jak: "Heil Hitler!", "nazista!" (w kierunku celnika) i "czy byłeś kiedykolwiek w Auschwitz?"
Protasiewicz został zapytany o sytuację polskie media. Przyznał wówczas, że wypił wcześniej dwie małe butelki wina, ale zachowywał się odpowiednio. Zaznaczył też, że był prowokowany przez pracowników lotniska.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości