Joe Biden wraca do korzeni Baracka Obamy i zwraca się w stronę lewicowych Amerykanów. Prezydent USA powołał właśnie Jessicę Stern na stanowisko specjalnego wysłannika USA ds. praw człowieka osób LGBTQI+.
- Specjalny wysłannik będzie odgrywał istotną rolę w prowadzeniu wdrażania prezydenckiego memorandum w sprawie wspierania praw człowieka osób LGBTQI+ na całym świecie - przekazał stacji CNN Biały Dom.
Zobacz:
Biden nie będzie mógł przyjąć Komunii Świętej? Biskupi robią głosowanie
Gazeta z USA sugeruje współudział Polski w Holokauście. Tak zareagował IPN
Według administracji prezydenta, prawa tej społeczności są w dzisiejszym świecie zagrożone, dlatego Jessica Stern "będzie łączyła podobnie myślące rządy, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, korporacje i organizacje międzynarodowe, aby stać na straży godności i równości dla wszystkich" - stwierdziło otoczenie Bidena.
Przypomnijmy, że z urzędu wysłannika rządu amerykańskiego ds. LGBT zrezygnował Donald Trump po objęciu władzy. Poprzednikiem Stern był w latach 2015-2017 Randy W. Berry, powołany jeszcze przez Obamę. Urzędnik pracuje teraz jako dyplomata w Nepalu.
Stern pełni funkcję dyrektora organizacji OutRight Action International, dbającej o prawa i walkę z dyskryminacją społeczności nieheteroseksualnej na całym świecie. Do administracji Bidena dołączyła w piątek.
Tego dnia amerykański przywódca potępił ustawodawstwo anty-LGBT oraz antytransseksualne. Już 8 stanów USA zabroniło transseksualistom uprawiać sportu, natomiast w Arkansas zdelegalizowano możliwość terapii potwierdzającej płeć dla takich osób.
Biden nazwał takie zmiany "najbardziej odrażającymi, antyamerykańskimi, jakie kiedykolwiek widział". - Wiele z nich wymierzonych jest w transgenderowe dzieci, otrzymujące odpowiednią opiekę medyczną, za bezpieczne korzystanie z łazienki w szkole średniej, nawet uniemożliwiają im dołączenie do drużyn sportowych z kolegami z klasy - wyliczał prezydent Stanów Zjednoczonych. - Powiedzmy sobie wprost: to nic innego jak zastraszanie przebrane za ustawodawstwo - dodał Biden.
Przywódca zachęcał również Senat do przyjęcia ustawy o równości, która chroniłaby społeczność LGBT+ na terenie całego państwa. - Jestem dumny, że mogę przewodzić najbardziej równościowej administracji LGBT+ w historii USA! - podsumował swoje wystąpienie.
Przeczytaj też:
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo