Katarzyna Markusz, dziennikarka Jewish Telegraphic Agency stwierdziła, że dla Polaków nie powstały niemieckie obozy zagłady, a obywatele naszego kraju mogli swobodnie żyć w czasie II wojny światowej. Te słowa wywołały ostrą reakcję komentujących. Wchodząc na jej profil można zobaczyć obecnie komunikat: To konto nie istnieje.
Dziennikarka Jewish Telegraphic Agency Katarzyna Markusz zabrała głos w związku z komunikatem ambasady Izraela w Polsce na temat przyjętej w czwartek przez polski Sejm nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego.
Markusz napisała na Twitterze. „Pierwsze zdanie jest manipulacją. Dla Polaków nie powstały nigdy obozy masowej zagłady, w czasie wojny mogli chodzić po ulicach, pracować, żyć. Nikt ich nie zabijał za to, że są Polakami. Polskich Żydów zginęło 90%, a etnicznych Polaków 10%” – napisała.
Dziennikarka skomentowała w ten sposób do fragment wypowiedzi lidera ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, w którym pisze, że: „Polacy, tak jak Żydzi, byli ofiarami II wojny światowej. Nie może być zgody na jakikolwiek moralny szantaż. Tak nie buduje się zgody, tylko pogłębia podziały między naszymi narodami”.
"Pierwsze zdanie jest manipulacją. Dla Polaków nie powstały nigdy obozy masowej zagłady, w czasie wojny mogli chodzić po ulicach, pracować, żyć. Nikt ich nie zabijał za to, że są Polakami. Polskich Żydów zginęło 90%, a etnicznych Polaków 10%." - napisała Katarzyna Markusz.
Na wpis Markusz zareagowali użytkownicy Twittera, którzy byli oburzeni słowami dziennikarki. Niektórzy przytaczali tragiczne historie własnych rodzin z czasów II wojny światowej.
„Moja babcia, Helena Klencner, była polskim więźniem Auschwitz. Jej ojciec, Ksawery Józef Klencner, także. Ona przeżyła, on trafił do obozu w Natzweiler. Tam zamordowali go Niemcy. Reedukacja historyczna Pani Markusz potrzebna w trybie pilnym. Jakaż pogarda dla polskich ofiar…” – napisała posłanka klubu PiS Anna Siarkowska.
"Ona to robi celowo. Sprowokuje jakąś ostrą odpowiedź i będzie mogła powtarzać tę izraelską szowinistyczną katarynkę o Polakach, którzy wyssali antysemityzm itd."— ocenił prof. Stanisław Żerko.
"Nikt Polaków nie zabijał za to, że są Polakami? Odważna (nieprawdziwa!) teza. To, że etnicznych Polaków zginęło procentowo mniej (a ich populacja wszak była większa) niż Żydów, nie oznacza, że Polacy nie byli ofiarami II WŚ. Co Ty piszesz?" — zareagowała Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy.
"Polacy mogli podczas wojny pracować, żyć, nawet - proszę Państwa - chodzić po ulicach. Nikt ich nie zabijał za narodowość. Szkoda, że nie możemy tego powiedzieć np. 65 tys. wymordowanych w dwa dni mężczyzn, kobiet i dzieci na warszawskiej Woli"- napisał Marcin Makowski.
Katarzyna Markusz najprawdopodobniej skasowała swój profil, gdyż widnieje na nim komunikat: To konto nie istnieje. Możliwe też, że interweniował sam serwis.
Czytaj też:
KJ
Inne tematy w dziale Kultura