Prokuratura postawiła Tomaszowi K., "Agent Tomek", zarzuty tworzenia fałszywych dowodów, składania fałszywych zeznań oraz fałszywego oskarżenia.
Chodzi o sprawę willi w Kazimierzu Dolnym, która według CBA miała należeć do Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich.
Tomasz K., jeszcze jako agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego, brał udział w rozpoczętej w 2007 r. operacji "Krystyna". Jej celem było ustalenie, czy były prezydent Aleksander Kwaśniewski i jego żona Jolanta są prawdziwymi właścicielami willi w Kazimierzu Dolnym.
Polecamy:
Agent Tomek w "Superwizjerze" o willi Kwaśniewskich: Były naciski ze strony polityków PiS
CBA odtajnia materiały dotyczące tzw. willi Kwaśniewskich w Kazimierzu
"Agent Tomek", posługując się fałszywą tożsamością, udawał kupca zainteresowanego nabyciem nieruchomości.
"W trakcie konfrontacji z innym świadkiem Tomasz K. wygłosił oświadczenie, z którego wynikało, że jego wszystkie wcześniejsze zeznania w sprawie były wynikiem poleceń, jakie dostawał od ówczesnego kierownictwa CBA i nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Stwierdził, że jego przełożeni mieli mu rzekomo polecić stworzenie dokumentacji wbrew faktom sugerującej, że prawdziwymi właścicielami willi miała być para prezydencka. Takiej treści zeznania złożył również będąc przesłuchiwanym w tej samej sprawie 4 i 5 sierpnia 2020 r." - opisuje sprawę Prokuratura Regionalna w Katowicach.
Na początku 2020 r. Tomasz K. zarzucił ówczesnemu szefowi CBA, obecnemu szefowi MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu, wywieranie na niego nacisków w tej sprawie.
CBA opublikowało wówczas materiały ze śledztwa dotyczącego willi w Kazimierzu. Były wśród nich nagrania rozmów telefonicznych, m.in. prowadzonych przez Jolantę Kwaśniewską.
Czytaj dalej:
Raport „Krystyna”: Faktycznymi właścicielami willi w Kazimierzu byli Kwaśniewscy
„Do Rzeczy”: Wraca sprawa tzw. willi Kwaśniewskich. Prokuratura ma nowe tropy
Prokuratura o śledztwie ws. willi w Kazimierzu Dolnym. „Zignorowano zeznania świadków”
KW
Inne tematy w dziale Polityka