Dla wielu kibiców i ekspertów sportowych wczorajszy wynik meczu między Danią a Rosją jest niemałym zaskoczeniem.
Duńczycy, którzy mieli nóż na gardle, od pierwszych minut wyszli ofensywnie nastawieni i to oni próbowali dyktować warunki gry. Kilka razy zaskoczyć bramkarza gości próbował Yussuf Poulsen, czy Martin Braithwaite. Ale pierwszą naprawdę groźną sytuację mieli Rosjanie. W 17. minucie sam na sam z Peterem Schmeichelem znalazł się Aleksandr Gołowin. Duński bramkarz popisał się kapitalną interwencją.
Polecamy:
Ryszard Tarasiewicz : Sousa to powiew świeżości w naszej kadrze
Listkiewicz u Jastrzębowskiego typuje zwycięzcę EURO 2020. Nie jest to Polska
Rosjanie ruszyli do ataku
To był jednak moment, w którym Rosjanie wyraźnie się obudzili. W kolejnych pięciu minutach stworzyli trzy szybkie ofensywne akcje. Najpierw Artiom Dziuba strzelił tuż obok bramki, potem przechwytem w polu karnym popisał się Andreas Christensen, a chwilę później Magomed Ozdojew znalazł się na spalonym.
W 29. minucie strzelał Pierre-Emile Hojbjerg, ale piłka minimalnie minęła bramkę. Tak się nie stało w 38. minucie. Przed linią pola karnego Mikkel Damsgaard tak precyzyjnie przymierzył, że... trafił w samo okienko. Bramkarz Matwiej Safonow był bez szans i Dania wyszła na prowadzenie 1:0. A Damsgaard został najmłodszym strzelcem gola dla Danii w historii mistrzostw Europy, w poniedziałek miał 20 lat i 353 dni.
II połowa - triumf Danii
Druga połowa już bezsprzecznie należała do gospodarzy. To oni chcieli pójść za ciosem, a Rosja niemal całe 45 min. rozpaczliwie się broniła i została za to boleśnie ukarana. W 59. minucie fatalny błąd popełnił Roman Zobnin. Chciał podać do bramkarza Safonowa, ale piłkę szybciej dopadł Poulsen i w sytuacji sam na sam nie popełnił błędu. Dania wyszła na prowadzenie 2:0, ale z tego wyniku długo się nie cieszyła.
Zaledwie dziewięć minut później Aleksandr Sobolew padł w polu karnym po starciu z Jannikiem Vestergaardem. Sędzia podyktował "jedenastkę", a Artiom Dziuba zamienił ją na gola. Ta sytuacja jakby jeszcze dodała skrzydeł... Duńczykom. Znowu "rzucili" się na bramkę rywala. Tworzyli akcję za akcją i dwie z nich okazały się skuteczne.
Safonow skapitulował
W 79. minucie kapitalnie bronił dostępu do bramki Safonow. Miał trzy niesamowite interwencje w ciągu kilku sekund, ale przy czwartej Andreasa Christensena musiał skapitulować.
I to był moment, w którym w ekipie gospodarzy wybuchła prawdziwa euforia. Na piłkarza Chelsea Londyn rzucili się koledzy nie tylko z boiska, ale i z ławki rezerwowych. Okrzyki radości wydawał też bramkarz Schmeichel. Taki wynik oznaczał bowiem, że Dania awansowała do 1/8 finału mistrzostw Europy. A to nie był jeszcze koniec, bo w 82. minucie wynik spotkania na 4:1 ustalił Joakim Maehle.
Bez Rosjan na trybunach
Na trybunach zasiadło 25 tys. kibiców, głównie z Danii. Rosjanie nie dostali od miejscowego rządu zgody na przyjazd, powodem jest pandemia Covid-19.
W 1/8 finału Duńczycy zagrają 26 czerwca w Amsterdamie z Walią. Z grupy B awansowali też z kompletem punktów Belgowie, którzy kolejnego rywala jeszcze nie poznali, ale o ćwierćfinał zmierzą się 27 czerwca w Sewilli.
Rosja - Dania - podsumowanie meczu
Bramki: 0:1 Mikkel Damsgaard (38), 0:2 Yussuf Poulsen (59), 1:2 Artiom Dziuba (69-karny), 1:3 Andreas Christensen (80), 1:4 Joakim Maehle (82).
Żółta kartka - Rosja: Fiodor Kudriaszow, Igor Diwiejew. Dania: Thomas Delaney.
Sędzia: Clement Turpin (Francja).
Rosja: Matwiej Safonow - Mario Fernandes, Igor Diwiejew, Georgij Dżikija, Fiodor Kudriaszow (67. Wiaczesław Karawajew), Daler Kuziajew (67. Maksym Muchin) - Aleksiej Miranczuk (61. Aleksandr Sobolew), Magomed Ozdojew (61. Rifat Żemaletdinow), Roman Zobnin, Aleksandr Gołowin - Artiom Dziuba.
Dania: Kasper Schmeichel - Andreas Christensen, Simon Kjaer, Jannik Vestergaard - Daniel Wass (60. Jens Stryger Larsen), Pierre Emile Hoejbjerg, Thomas Delaney (86. Mathias Jensen), Joakim Maehle - Martin Braithwaite (85. Andreas Cornelius), Yussuf Poulsen (60. Kasper Dolberg), Mikkel Damsgaard (72. Christian Noergaard).
KW
Czytaj dalej:
Pierwsza transpłciowa kobieta wystąpi na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio
Listkiewicz broni Lewandowskiego w "Jastrzębowski wyciska": Pokazał na co go stać
Listkiewicz w "Jastrzębowski wyciska": Uważajmy na Szwedów. Będzie ciężej niż z Hiszpanią
Teraz Polska! (ale już bez Krychowiaka)
Brawo Biało-Czerwoni! Polacy zremisowali z Hiszpanią 1:1
Inne tematy w dziale Sport