Indoktrynacja i fałszywy obraz Polski nakreślony przez prawników - tak minister Przemysław Czarnek ocenił spotkanie przedszkolaków w Dobczycach z przeciwnikami reformy wymiaru sprawiedliwości w wydaniu PiS.
W małopolskich Dobczycach przemawiał sędzia Waldemar Żurek w ramach happeningu "Tour de Konstytucja" - mówił nie tylko o zapisach ustawy zasadniczej, ale też krytycznie o sytuacji Polski na świecie. Na nagraniu, który opublikował portal wpolityce.pl, widać grupę dzieci, wchodzących z opiekunami na plac. Witają ich okrzyki, przedszkolanki otrzymują egzemplarze konstytucji.
Zobacz:
Znany trener narciarski wykorzystywał seksualnie dziecko
Przed meczem Polska - Szwecja na EURO 2020. Nietypowy apel Krystyny Pawłowicz
- Gdyby to spotkanie dotyczyło tylko tego, gdzie została uchwalona konstytucja i co zawiera, to pewnie nikt by się tym specjalnie nie zainteresował - komentował minister edukacji Przemysław Czarnek w "Jedynce" PR1.
- Choć i na takie spotkania potrzebna jest zgoda rodziców, potrzeba pewnej procedury w szkole, choćby wpisania w odpowiednim momencie do tej książki wyjść, potrzebna jest zgoda na udostępnianie wizerunku dzieci. Wszystko to jest potrzebne - oświadczył polityk.
Argumenty Czarnka
Prawnicy, sprzeciwiający się reformom PiS "w bardzo złym świetle stawiali głowę państwa, mówili o turystyce aborcyjnej, poruszali tematy stricte polityczne, i to jeszcze takie, które na pewno nie powinny być adresowane do dzieci w takim wieku" - argumentował Czarnek. Minister zlecił kontrolę małopolskiej kurator oświaty Barbarze Nowak - według szefa resortu edukacji, ujawniła ona wiele niedociągnięć. Zdaniem Czarnka, wprzęgnięto dzieci w polityczną indoktrynację.
- Na przykład brak zgody rodziców na wyjście na tego rodzaju happening, choćby brak wpisu w książce wyjść. Ten wpis miał miejsce już po "Tour de konstytucja" a nie przed "Tour de konstytucja" w Dobczycach. Choćby brak zgody na ujawnianie wizerunku tych dzieci na potrzeby nagrań KOD-owców. To są wszystko rzeczy, które w szkole absolutnie nie mogą mieć miejsca, bo to jest typowa ideologizacja i indoktrynacja dzieci przez dyrektora szkoły - wyliczał minister edukacji i nauki.
- Dyrektor miał czas siedmiodniowy na ustosunkowanie się do tych zarzutów - przypomniał Czarnek, określając wydarzenie w Dobczycach mianem "skandalicznej sytuacji". - Będą podejmowane czynności i decyzje wobec wszystkich winnych - podkreślił.
Jednym ze zwolenników uświadamiania tajników prawa dzieci jest Adam Bodnar, który nie zgadza się z ministrem edukacji, bowiem - w jego przekonaniu - happening uczy treści ustawy zasadniczej.
- Można i się uczy. Tylko nie na ulicach, nie indoktrynując na temat prezydenta RP, który rzekomo miałby stawać przed Trybunałem Stanu, albo na temat turystyki aborcyjnej, której zakaz rzekomo jest sprzeczny z konstytucją. To już jest polityka, w którą pan Bodnar, pan Żurek, pan prokurator z Krakowa, weszli i to jeszcze weszli używając do tego dzieci - mówił Czarnek.
Tour de Konstytucja
Jak czytamy na stronie RPO, "Tour de Konstytucja" to wydarzenie organizowane przez Fundację Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych z udziałem artystów, prawników i osób zaufania społecznego. Celem akcji jest popularyzacja zapisów Konstytucji i praktyki ustrojowej wytworzonej przez ponad 20 lat obowiązywania obecnej ustawy zasadniczej, przybliżenie społeczeństwu doniosłości ustawy zasadniczej, propagowanie wiedzy o prawach i wolnościach obywatelskich, wiedzy o powiązaniu praw i wolności zagwarantowanych w Konstytucji z Kartą Praw Podstawowych UE, promocja aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia i upowszechnianie idei wolontariatu. Organizatorzy zapowiadają, że planują odwiedzić 90 miejsc w całej Polsce. Wydarzenie objęte jest honorowym patronatem Rzecznika Praw Obywatelskich.
Przeczytaj:
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo