- My oszukaliśmy całą Europę. Teraz słusznie mówią, że my nie nadajemy się, żeby żyć w systemie rządów prawa, w systemie poszanowania godności każdego człowieka - uważa prof. Andrzej Rzepliński.
W Krakowie odbyła się w sobotę debata wybitnych prawników - sędzi Beaty Morawiec, prof. Andrzeja Zolla, prof. Andrzeja Rzeplińskiego, prof. Fryderyka Zolla i sędziego Macieja Czajki. Wszyscy zgodnie krytykowali rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Morawiec: No to mamy prawny Polexit
Sędzia Morawiec nawiązała do wniosku grupy posłów PiS, którzy skierowali do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, które dotyczą uprawnień Trybunału Sprawiedliwości UE.
- Przez ostatnie miesiące zauważamy działania rządzących, które za wszelką cenę chcą usprawiedliwić bądź uprzedzić działania aktualnie sprawujących władzę wyprowadzające nas z UE – mówiła s. Morawiec. - Wniosek premiera do Trybunału Konstytucyjnego, który ma rozstrzygnąć prymat konstytucji RP nad prawem unijnym jest delikatnie mówiąc obrazoburczy. Jeżeli TK podejmie się takiej oceny, co nie należy do jego kompetencji, bo prawo unijne nie podlega kontroli TK, i orzeknie – tak jak zrobił to trybunał w Rumunii - że prawo unijne nie może być stosowane, w sytuacji kiedy Trybunał ten stwierdzi, że jest ono sprzeczne z konstytucją lokalną no to mamy prawny Polexit – powiedziała.
Dodała, że konstytucja jest najwyższym aktem prawnym w kraju, ale Polska podpisała traktaty i zobowiązaliśmy się w ramach umów z UE do respektowania wyższości prawa unijnego. - Zdecydowaliśmy się, myśląc nad tą decyzją wiele lat, podejmowaliśmy uchwały w drodze referendów - wskazała sędzia Beata Morawiec. - Nie możemy tylko brać a nic nie dawać. Jeżeli zobowiązaliśmy się przestrzegać prawa, powinniśmy go przestrzegać we wszystkich jego aspektach – dodała.
Polecamy:
Zoll: Kluczowa niezależność sądów i niezawisłość sędziów
Prof. Andrzej Zoll mówił,że demokratyczne państwo prawne popiera się na podstawowych, fundamentalnych zasadach, a pierwszą z tych zasad jest podział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. - I te władze mają być odrębne. Szczególnie władza sądownicza i trybunały muszą być oddzielone, wyodrębnione od pozostałych władz. Sądy bowiem mają oceniać, czy pozostałe władze: ustawodawcza i wykonawcza działają zgodnie z ustalonym prawem – powiedział Zoll.
Jak podkreślił, kluczowa jest niezależność sądów i niezawisłość sędziów. - Tu jeszcze pole do obrony jest otwarte. Musimy bardzo starać się o to, żeby granica doprowadzenia do zależności sądów i zawisłości sędziów nie została przekroczona – mówił prof. Zoll.
Z kolei Fryderyk Zoll komentował też wypowiedź małopolskiej kurator Barbary Nowak, która na Twitterze napisała, że "Uniwersytet Jagielloński zamienia się w agencję towarzyską!". - To pokazuje upadek instytucji państwa. Następnego dnia minister edukacji nie zwraca się do kurator Nowak, aby opuściła swój urząd, tylko zwraca się do rektora uniwersytetu, by wyjaśnił sytuację. To przekracza granice - oburzał się.
Rzepliński: Rządy PiS to oszustwo
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński zwrócił uwagę na próby ograniczania autonomii uczelni. - Kiedy była pisana ustawa o szkołach wyższych 2.0 ostrzegałem wielu moich kolegów, że to jest dalsze rozwijanie idei Budapesztu w Warszawie. W Budapeszcie ustawa o szkołach wyższych stanowi, że rektorów powołuje minister edukacji. Czytaj: premier Orban. I że u nas będzie dokładnie tak samo - mówił Rzepliński. - Niestety dzieje się. Artykuł 70. Konstytucji jest właśnie gwałcony (artykuł ten mówi, że zapewnia się autonomię szkół wyższych na zasadach określonych w ustawie - dodał.
Były prezes TK zastanawiał się, jak Polska może wrócić na drogę prawa. - To zajmie ze dwa pokolenia, około 40 lat - wskazał pesymistycznie. Rzepliński mówił, że 32 lata temu Polska miała niesamowity kapitał i w sposób pokojowy obaliła panujący reżim. - Ale z tym zaufaniem jest jak w biznesie. Jak raz nie zapłacisz za dostarczony towar albo usługę, to nie myśl, że ten, którego oszwabiłeś będzie ci dalej robił reklamę i mówił, że jesteś sprawnym biznesmenem. Będzie ostrzegał i na pewno na tym stracisz, chyba że nie masz honoru – mówił Rzepliński.
- Kiedy przywrócimy aktem wyborczym demokrację, to warto pomyśleć o ustawie, która przywróciłaby porządek prawny sprzed 15 listopada 2015 roku, a więc dnia objęcia władzy przez partię, która nie jest prawem i nie jest sprawiedliwością, a jest oszustwem. Wielkim oszustem wobec narodu i Europy - podsumował.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo