O Sylwii Dekiert zrobiło się głośno niedługo po tym, jak podczas meczu Dania - Finlandia zaliczyła wpadkę - z jej wypowiedzi można było wywnioskować, że już nie ma szans na uratowanie Christiana Eriksena. Teraz dziennikarka jest reporterką TVP podczas meczu Hiszpania-Polska.
Sylwia Dekiert podczas meczu Dania - Finlandia
Sylwia Dekiert zaliczyła sporą wpadkę w studiu TVP podczas przerwy w meczu Dania - Finlandia, kiedy cały świat zamarł przed telewizorami, widząc jak Christian Eriksen upada na murawę stadionu.
Polecamy:
Pięć rzeczy, które możesz zrobić, zamiast oglądania meczu
Zobacz dziennikarza poliglotę. Relacjonuje wydarzenia w sześciu językach!
Dziennikarka właściwie ogłosiła żałobę po piłkarzu, o którego stanie wciąż nie było wielu informacji:
Nie wyobrażam sobie, żebyśmy teraz zeszli z anteny czy zakończyli tę dyskusję. Będziemy rozmawiać do tej pory, aż nie otrzymamy informacji. Czy myślicie, że jeżeli potwierdzi się to najgorsze, jak to się przełoży na cały turniej, który w tym momencie będzie owiany żałobą?
- zapytała Dekiert swoich gości, całkiem nieświadoma tego, jak jej słowa wywołają zmieszanie wśród widzów TVP (i nie tylko, bo filmik z nagraniem obiegł całą Polskę).
Dekiert wyjaśnia na Twitterze
Dziennikarka poczuła, że powinna się ze swojego komentarza na wizji wytłumaczyć i napisała na Twitterze:
Sylwii Dekiert nie podoba się jak grają Polacy
Oprócz wspomnianego wpisu na Twitterze Sylwia Dekert długo milczała. Dziennikarka postanowiła jednak zdradzić co nieco w rozmowie z Super Expressem.
Dekiert wypowiedziała się między innymi na temat poczynań reprezentacji w Euro 2020. Dla dziennikarki mecz Polski ze Słowacją był sporym rozczarowaniem.
Dziennikarka liczy na to, że podopieczni Paulo Sousy mocno zmotywują się na mecz z Hiszpanią i zaprezentują się zupełnie inaczej niż w swoim meczu otwarcia na Euro. Poradziła polskim zawodnikom, żeby "odnaleźli w sobie radość z gry i determinację posuniętą do granic".
Rozmowy po meczu z Hiszpanią
Dekiert będzie rozmawiać z polskimi piłkarzami po spotkaniu z Hiszpanią.
Może to być duże wyzwanie dla dziennikarki. W rozmowie z "Super Expressem" powiedziała:
Trzeba być człowiekiem. To duża odwaga stanąć po przegranym meczu przed kamerą i odpowiadać na pytania. Nie można ich dodatkowo pogrążać. Zawsze staram się, by te pytania nie sprawiały dodatkowego bólu. Ok - przeanalizować mecz, ale nie dolewać oliwy do ognia. Ja nie jestem typem, który będzie głaskać, ale nie jestem też takim, który będzie kopał.
WP/KW
Czytaj dalej:
Słynna polska marka postawi piwo Hiszpanom, jeśli Polska wygra mecz
Polska piosenka na Euro 2020. Hit czy kit na piłkarskie Mistrzostwa Europy 2021?
Agata Zamęcka po 7 latach odchodzi z TVN24
Wierni przyszli na mszę do wiejskiego kościółka. Nie spodziewali się, kogo tam spotkają
Niezwykły okaz zakwitł w Warszawie. Do ogrodu botanicznego przyciągnął tłumy
Inne tematy w dziale Kultura