Do TSUE wpłynęło żądanie strony czeskiej o ukaranie Polski finansowo za każdy dzień funkcjonowania kopalni Turów.
- Czechy wniosły do Trybunału o zasądzenie zapłaty przez Polskę kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów w pobliżu czeskiej granicy - poinformował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na Twitterze.
Zobacz:
Czechy przesłały Polsce projekt nowej umowy ws. kopalni Turów
Otoczenie premiera Czech Andreja Babisa już kilka dni temu zapowiadało złożenie takiego wniosku do TSUE. Z kolei Piotr Mueller oświadczył dziś, że do Pragi polecą jeszcze w tym tygodniu ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego w celu dokończenia negocjacji wokół umowy ws. kopalni w Turowie.
Stanowisko polskiego rządu
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń pytany w radiu TOK FM o negocjacje z Czechami w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów, przyznał, że jeśli chodzi o tę sprawę, to "rzeczywiście Czesi są w przewadze".
Ocenił, że gdyby literalnie zastosować postanowienie TSUE, to miałoby ono wymiar nie tyle zabezpieczający, ile rozstrzygający. - Stąd też Polska musi szukać porozumienia z Czechami po to, aby Czesi wycofali skargę główną i zakończyli to postępowanie w taki sposób, w którym obie strony porozumieją się, co robić na przyszłość - zaznaczył Soboń.
- Mamy swoje narzędzia prawne, które też będziemy stosować (...) i wystąpimy o uchylenie tego sposobu zabezpieczenia, ze względu nowe okoliczności zgodnie z regulaminem TSUE - zapowiedział Soboń.
Przeczytaj:
Zbigniew Girzyński: Będę głosował na Lidię Staroń
Ciastoń "po cichutku" pochowany na Powązkach. Był to skazany generał SB
"Kiedy umiera artysta, zaczynają się żniwa" - smutna prawda o Krzysztofie Krawczyku
Suski nie wytrzymał ws. Turowa. "Opozycja ma mentalność zdrajców"
GW
Inne tematy w dziale Polityka