Andrzej Bieniasz z zespołu Pudelsi zmarł w styczniu. Muzyk, znany także jako "Pudel", został pochowany dopiero teraz na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Pogrzeb Andrzeja Bieniasza
Andrzej Bieniasz został pochowany na Cmentarzu Rakowickim, prawie sześć miesięcy po śmierci, a jego ciało zostało wcześniej skremowane. Przed pogrzebem wdowa zaapelowała o niekupowanie kwiatów. Zamiast tego zachęcała do wpłacania pieniędzy na rzecz fundacji, którą wspierał Andrzej Bieniasz.
"Ponieważ los zwierząt był Pudlowi wyjątkowo bliski, a szczególnie wspierał Fundację Centaurus, prosimy wszystkich, aby zamiast kwiatów wesprzeć zbiórkę, którą ta fundacja zorganizuje na pogrzebie Andrzeja" - napisała Beata Bieniasz.
W pogrzebie Pudla wzięli udział rodzina i przyjaciele m.in. Piotr Foryś i Maciej Maleńczuk. Zdjęcie z pogrzebu wrzucił muzyk jazzowy Janusz Iwański.
Koncert zamiast stypy
Po pogrzebie Andrzeja Bieniasza odbył się koncert, który zorganizowali przyjaciele zmarłego z zespołu Pudelsi. Zagrali oni swoje największe przeboje. Wokalista grupy Piotr Foryś na początku powiedział do uczestników:
Jesteśmy na stypie, ale my tego słowa nie lubimy, więc jesteśmy na takim spotkaniu pożegnalnym w imieniu Andrzeja, który dzisiaj został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Andrzej Bieniasz - kim był?
Andrzej "Pudel" Bieniasz był gitarzystą zespołu Pudelsi i jego współzałożycielem, autorem tekstów oraz członkiem Akademii Fonograficznej ZPAV. Muzyk zmarł 20 stycznia tego roku w wieku 66 lat. Od początku grudnia 2020 r. przebywał w szpitalu. Walczył z rzadkim typem nowotworu - chłoniakiem z komórek płaszcza.
Czytaj też:
KJ
Inne tematy w dziale Kultura