Polska nie poprze opodatkowania globalnych firm, jeśli nie będzie klauzuli wyłączającej z podatku istotnej działalności gospodarczej prowadzonej w kraju - powiedział dziennikowi "Financial Times" minister finansów Tadeusz Kościński.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Japonia, Włochy, Niemcy i Francja uzgodniły, że minimalna stawka od zysków przedsiębiorstw wynosić będzie 15 proc. W państwach G7 porozumienie określane jest "historycznym”, ale w Polsce i na Węgrzech już pojawiają się głosy sprzeciwu.
Czytaj więcej: Globalne firmy zapłacą podatek. Historyczne porozumienie krajów G7
Polska stawia warunki ws. globalnego podatku dla korporacji
Jak informuje "Financial Times", rządy w Warszawie i Budapeszcie deklarują, że nie poprą planu wprowadzenia globalnej minimalnej stawki podatkowej dla firm, jeśli nie zostanie wprowadzona klauzula chroniąca istotną działalność biznesową w ich krajach. Ta kwestia jednak – jak podkreśla brytyjski dziennik – może okazać się jednym z punktów spornych, gdy rozmowy zostaną przeniesione z poziomu G7 na forum OECD.
- Nie powinno być tak, by G7 dyktowała nam, jaką stawkę podatkową mamy w naszym kraju - powiedział "Financial Times" Kościński.
Wyjaśnił, że niższa stawka podatkowa to ważny sposób na dogonienie bardziej rozwiniętych gospodarek poprzez przyciągnięcie innowacji z zagranicy. Podkreślił jednak, że Polska, w której podstawowa stawka podatku dochodowego od osób prawnych wynosi 19 proc., nie chce zwabiać firm do siebie w celu zminimalizowania ich obciążeń podatkowych.
Kościński powiedział, że jakiekolwiek globalne porozumienie musi zawierać rozróżnienie pomiędzy dzieleniem zysków a "istotną działalnością gospodarczą".
- Nie popieramy pomysłu minimalnego podatku od dochodów, jakie firmy osiągają w Polsce z działalności gospodarczej w Polsce - podkreślił. Dodał, że globalne porozumienie musiałoby zawierać "znaczące wyłączenie dotyczące działalności gospodarczej prowadzonej w kraju. - Czy tak się stanie? Diabeł tkwi w szczegółach. Niektóre kraje G7 mogą z tym walczyć - dodał polski minister.
Węgry także sprzeciwiają się porozumieniu G7
Również Węgry, gdzie stawka CIT wynosi 9 proc., sprzeciwiają się porozumieniu zawartemu w sobotę przez ministrów finansów G7. W cytowanym przez "FT" oświadczeniu węgierskiego ministerstwa finansów napisano, że kraje "powinny mieć prawo do podejmowania suwerennych decyzji" w sprawie opodatkowania "istotnej działalności gospodarczej wykonywanej na ich terytorium (...) biorąc pod uwagę poziom rozwoju gospodarczego i inne istotne czynniki". - Dlatego rząd nie popiera podwyżki podatków w przypadku firm prowadzących znaczącą działalność gospodarczą - głosi oświadczenie.
Jakie kraje mogą dołączyć do Polski i Węgier
Jak pisze "FT", stanowisko zajęte przez Polskę i Węgry sugeruje, że wewnątrz UE opór wobec porozumienia może rozciągnąć się daleko poza Irlandię i inne miejsca preferowane przez firmy międzynarodowe, które chcą zminimalizować swoje obciążenia podatkowe. Jednym z nich jest Cypr, którego minister finansów Konstantinos Petrides oświadczył, że kraj ten wykaże się "konstruktywnym duchem, jeśli zapewnione zostaną równe szanse dla wszystkich krajów (...) a stanowisko mniejszych państw członkowskich powinno być traktowane poważnie".
Minimalna stawka podatku od przedsiębiorstw - 15 proc.
"FT" przypomina, że pierwotny plan OECD z 2020 r. dotyczący globalnego porozumienia podatkowego proponował wyłączenie dla istotnej działalności gospodarczej, takiej jak zakłady lub budynki - w efekcie minimalny podatek dotyczyłby zysków wypracowywanych przez filie międzynarodowych firm. Propozycje USA, które utorowały drogę do zawarcia w sobotę wstępnego porozumienia między ministrami finansów G7, nie zawierały jednak wyłączenia, co znacznie rozszerzyło jego zakres. Zgodnie z propozycją globalna minimalna stawka podatku od przedsiębiorstw miałaby wynosić 15 proc.
Czytaj też:
KJ
Inne tematy w dziale Gospodarka