Dziennikarz TVP nie przeżył wypadku z 5 marca tego roku. W samochód Piotra Świąca uderzył pojazd kierowcy, znajdującego się pod wpływem narkotyków i alkoholu - uznali biegli prokuratury.
Prokuratura Rejonowa w Kartuzach od marca prowadzi śledztwo, mające na celu ustalenie przebiegu śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło na drodze krajowej nr 20 w Borczu na Kaszubach. Piotr Świąc wracał do rodziny tuż po wieczornym wydaniu lokalnej "Panoramy" w TVP Gdańsk. Dzień przed tragicznym wypadkiem kupił Volkswagena Golfa. To właśnie w jego auto - na prostym odcinku drogi - uderzył 24-letni kierowca Renault Megane. Na miejscu zginęli obaj mężczyźni.
Tragiczna śmierć dziennikarza TVP Piotra Świąca. Nowe fakty o wypadku
Okazało się, że Tomasz A. wsiadł za kierownicę po zażyciu narkotyków i pod wpływem alkoholu. - Kierujący nie zachował szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania, kierował samochodem w stanie nietrzeźwości i w stanie po użyciu amfetaminy, jechał również z prędkością ok. 120-130 kilometrów na godzinę w terenie, gdzie prędkość dopuszczalna to 90 km/h - przekazała ustalenia biegłych Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
- Z opinii biegłego wynika, że bezpośrednią przyczyną wypadku była niewłaściwa jazda kierującego samochodem marki renault Megane - przekazano.
Piotr Świąc w latach 1994-2001 był prezenterem studia oprawy TVP1, prowadził główne wydanie „Wiadomości” i poranne pasmo w TVP Info. Gdańszczanie kojarzyli go najbardziej z programów tematycznych w TVP3 Gdańsk. Dziennikarz został pochowany 13 marca na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku.
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości