Podatek katastralny ma być według senatora Burego kolejną daniną wprowadzoną przez PiS. Czego dotyczy opłata?
Podatek katastralny nową daniną narzuconą przez PiS? Media zagrzmiały, kiedy Jacek Bury z ruchu Szymona Hołowni Polska 2050 stwierdził, że partia rządząca jeszcze w tej kadencji nałoży na Polaków nową opłatę. Czym jest podatek katastralny i czy mamy się czego bać?
Podatek katastralny - czym jest?
Podatek katastralny wiąże się z lokowaniem oszczędności w nieruchomości. Mimo że w Polsce danina nie obowiązuje w wielu krajach jest pobierana.
Właścicieli nieruchomości w kraju obowiązują za to inne opłaty - opłata notarialna, prowizja dla pośrednika lub biura nieruchomości, a także regularnie odprowadzany podatek od nieruchomości.
Ten ostatni mógłby zostać zastąpiony właśnie przez podatek katastralny, który jest ustalany i pobierany od wartości danej nieruchomości, co oznacza, że im większa wartość mieszkania czy domu, tym większy podatek.
Wysokość podatku katastralnego jest szacowana okresowo przez rzeczoznawcę majątkowego i może być naliczany według następujących zmiennych:
- metrażu,
- rozkładu pomieszczeń,
- lokalizacji,
- odległości od centrum, sklepów, szkół, przedszkoli, etc.
- prestiżu miejsca,
- rodzaju obiektu (dom, mieszkanie w bloku, kamienica, bliźniak itp.),
- materiału z jakiego został zbudowany
- roku budowy.
Głównymi argumentami przeciwko wprowadzeniu podatku to przede wszystkim fakt, że nie jest on uzależniony od zamożności podatnika (oznacza to, że osoba, która ma duży dom w dobrej lokalizacji, będzie musiała płacić podatek, na który w rzeczywistości jej nie stać). Oprócz tego opłata może zniechęcać właścicieli mieszkań do remontów i odbić się na cenach najmu (ponieważ właściciele będą chcieli przerzucić swoje opłaty na osoby wynajmujące).
Zobacz także:
Jacek Bury: Mogę się założyć, że jeszcze w tej kadencji PiS przeforsuje podatek katastralny
Senator Bury w wywiadzie z Gazetą Wyborczą mówił o Polskim Ładzie i kolejnych krokach, które może podjąć partia PiS do końca swojej kadencji.
- Mogę się założyć, że jeszcze w tej kadencji PiS przeforsuje podatek katastralny. Ale w przypadku podatnika płacony nie od jednego mieszkania, bo tutaj rząd strzeliłby sobie w stopę. Podatek katastralny będą płacić właściciele - drugiego czy trzeciego mieszkania - zapowiedział Bury w rozmowie z gazetą.
Według polityka za mieszkanie warte 600 tys. zł trzeba byłoby zapłacić 20 tys. zł rocznie, co w jego opinii dotknęłoby najbardziej tych, którzy w obawie przed pogłębiającą się inflacją wyciągnęli pieniądze z banków i zaczęli inwestować w nieruchomości.
- PiS nie będzie miał żadnych skrupułów, bo przecież z reguły bogaci to nie ich elektorat - tłumaczył senator.
Ministerstwo Finansów wyjaśnia
Ministerstwo Finansów zdementowało jednak pogłoski o wprowadzeniu opłaty.
"MF nie prowadzi prac, których skutkiem byłoby określenie zasad pobierania podatku od nieruchomości opartego na wartości nieruchomości".
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka